Johann Wolfgang Goethe, autor ?Cierpień Młodego Wertera? wypowiedział niegdyś takie słowa: ?Życie bez miłości to czarodziejska latarnia bez światła?. Tak się złożyło, że słowa te były wcześniej myślą przewodnią sentymentalizmu, którego przedstawicielem był Jan Jakub Rousseau. ?Cierpienia młodego Wertera? Goethego są powieścią epistoralną, złożoną z listów. Jak wiemy, ?Nowa Heloiza? Rousseau jest również utworem ?w listach?. Już w tych dwóch zabiegach dostrzegamy związek pomiędzy Werterem a ojcem sentymentalizmu, choć nie jest on bezpośredni. Zarówno główny bohater Goethe?go jak i przedstawiciel oświeceniowy są powiązani ze sobą podobnym, jak nie takim samym poglądem na świat, ludzi, cywilizację i naturę.
Sentymentalizm i romantyzm kojarzą się przede wszystkim z uczuciami. Uczucia w tych dwóch nurtach odgrywały znaczną rolę w kształtowaniu poglądów tamtejszego człowieka. Choć Goethe nie zaliczał się do romantyków, to stworzył bohatera zanadto kierującego się czułościami. Z początku Werter przeżywa najszczęśliwsze dni swojego życia. Jak sam mówi: ?Wilhelmie, czym jest dla naszego serca świat bez miłości! Czym jest latarnia magiczna bez światła! Ledwo wstawisz w nią lampkę, ukazują się najbogatsze obrazy na twej białej ścianie?. Z czasem zaczyna wzdychać, rozczula się nad samym sobą i nad nieszczęśliwą miłością, uzewnętrznia własne uczucia i namiętności. Pojawiają się nieprzyjazne emocje w stosunku do Alberta, choć wie, że nie powinien tego robić. Ale od intelektu ważniejsze są tu uczucia, o czym głosił Jan Jakub Rousseau w ?Nowej Heloizie?. Kierują one bowiem relacjami z innymi i stosunkiem do Boga. Rousseau obdarzył również swoich bohaterów siłą namiętności. Twierdził, że człowiek żyje sercem, a nie rozumem. Miłość, według autora Nowej Heloizy, to zgoda na wyrzeczenie i ofiarę. Takiej ofierze poddał się Werter.
Werter, podobnie jak Rousseau, pochwala naturę. Uważa, że naturalność równa się piękno i wartościowość. Szuka kontaktu z naturą, bliskości z przyrodą. Gdy szkicuje obrazek dwojga dzieci, zachowuje wszystkie prawdziwe ich cechy, nie stara się ich upiększać. Tak podsumował to, co namalował: ?To utwierdziło mnie w przekonaniu, by na przyszłość trzymać się tylko natury. Ona jedna jest nieskończenie bogata i ona jedna tworzy wielkiego artystę?. Rousseau twierdził, że w ?stanie natury? człowiek jest szczęśliwy i wolny od rzeczy zbędnych. W swojej książce ?Emil, czyli o wychowaniu? pisał, że najważniejsze to rozwijanie naturalnych cech dziecka. Zamiast wiedzy książkowej- kontakt z naturą. Pojawia się tu mit ?dobrego dzikusa?, wychowanego z dala od cywilizacji.Cywilizacja, co za tym idzie rozum, niszczy człowieka. To następna kwestia, która ?połączyła? Wertera z Rousseau. Wytwór cywilizacji ludzkiej niszczy pierwotne, naturalne piękno świata, burzy jego harmonię. Rozkwit nauki i sztuki ukazał najgorsze cechy ludzkie: pychę, chęć rywalizacji oraz pokonania innych, nienawiść. Doszło do degeneracji moralnej, miały miejsce intrygi, spiski, morderstwa. Cywilizacja zniszczyła człowieka uczuciowego, pełnego miłości i cnoty oraz zdolnego do wyrzeczeń.
?[…] ludzie pewnej klasy będą się zawsze trzymać w zimnym oddaleniu od prostego ludu, jakby sądzili, że stracą skutkiem zbliżenia?.
Werter buntuje się przeciwko niesprawiedliwym prawom i złemu traktowaniu ludzi z niższych sfer społecznych. Sam przełamuje bariery dzielące go od burżuazji, lecz gdy zostaje wyproszony z kolacji, gdyż pochodzi z ?niskich? sfer, nie kryje oburzenia. To czyni go głosicielem poglądów Rousseau, który przeciwstawiał się wszelkim podziałom stanowym i narodowościowym. W ?Umowie społecznej? pisał: ?Ponieważ w porządku naturalnym wszyscy ludzie są równi, powszechnem ich powołaniem jest stan człowieczeństwa…Żyć- oto zawód, którego chcę nauczyć. Wychodząc z mych rąk, nie będzie on przyznaję, ani urzędnikiem, ani żołnierzem, ani księdzem, będzie najpierw człowiekiem, czemkolwiek człowiekowi być wypadnie, tem będzie umiał być w potrzebie; los może go ruszać z jednego stanowiska, on zawsze znajdzie się na właściwym…?. Obaj panowie marzyli o społeczeństwie żyjącym w równości i skromnym dostatku, jednak ich demokratyczne poglądy nie sprawdziły się w codziennym życiu.
Emocje, uczucia, natura, demokratyzm- te zjawiska połączyły poglądy Wertera i Jana Jakuba Rousseau. Były one ucieczką od pozbawionego wartości i celów świata. Zarówno dla bohatera Goethego, jak i dla ojca sentymentalizmu najważniejsze to kierować się sercem i żyć zgodnie z naturą, ale w taki sposób, by nie doprowadzić do upadku drugiego człowieka, bo jak głosili: ?wszyscy ludzie rodzą się wolni?. Choć epoka oświecenia, która na pierwszy plan stawiała rozum i doświadczenie,
różniła się od epoki romantyzmu, pełnej miłości i wewnętrznego czucia, to dostrzegamy pomiędzy nimi wiele zależności, o których wcześniej była mowa. Uważam, że poglądy głoszone przez Wertera i Rousseau były jak najbardziej słuszne i trafne, gdyż mówiły o wartościach ważnych dla nich samych jaki i dla całego społeczeństwa. Jednakże według mnie romantyzm był o wiele ciekawszą epoką, gdyż ludźmi targały skrajne emocje prowadzące do zguby, z którymi na każdym kroku musieli walczyć. Dzięki temu czytelnik nigdy nie jest pewien, co się wydarzy, jaki będzie dalszy ciąg akcji.