Z antyczną koncepcją tragizmu zerwał w swoich utworach Szekspir. Złamał nie tylko z zasadą trzech jedności, decorum ale również wprowadził nową koncepcję losów ludzkich. W ‚Makbecie’ zauważyć można współbieżność historii i losów ludzkich. Nie oznacza to, że jest on kroniką historyczną. Tytułowy bohater poprzez swe zasługi zyskuje przychylność króla. Ale według przepowiedni, może i dzięki namowom żony chce zostać królem. Swój plan rozpoczyna od zabicia prawowitego władcy. Potem kolejno musi już zabijać świadków zbrodni i tych, którzy podejrzewają go o zbrodnię. Unurzany we krwi musi brnąć w niej do końca. Jego podejrzliwość wprowadza go na drogę bez odwrotu, która może mieć tylko jedno zakończenie.
Najistotniejszą różnicą pomiędzy antyczną, a szekspirowską koncepcją losów ludzkich jest to, że nowożytny bohater na początku swojej drogi mógł wybierać, ponieważ ma wolną wolę i na nic z góry nie jest skazany. Gdy jednak decyduje się wstąpić na złą drogę, w przypadku Makbeta zabić prawowitego władcę (co czyni jednak wbrew sobie), wprawia w ruch potężną machinę, której nie będzie mógł zatrzymać. Do tej pory mógł wybierać, teraz będzie musiał starać się sprostać następstwom swojego czynu. Tragedia Szekspira ukazuje dzieje człowieka, który zbagatelizował wewnętrzne dyrektywy moralne i przestał panować nad swym losem, człowieka, który utracił samego siebie.