Po świecie wędrował sobie Bajdała. Chodził od wioski do wioski i opowiadał przeróżne historie. W pewien upalny dzień postanowił się zdrzemnąć pod drzewem. Ułożył się wygodnie w cieniu na mchu i zasnął. Wtedy właśnie podczas snu nawiedził go okropny stwór, Dusiołek, który był niesamowicie dziwacznym stworem. Dusiołek usiadł Bajdale na piersi i zaczął go dusić. Bajdała obudził się przerażony, jednak jego koszmar się nie skoczył, ponieważ Bajdała wierzył w tę senną zmorę i myślał, że to zdarzenie spotkało go naprawdę. Miał pretensje do konia i wołu, że go nie obroniły. Był również zły na Boga, za to, że stworzył tyle nieudanych istot, które nie pozwalają człowiekowi spokojnie żyć.