Jan Kochanowski jest najwybitniejszym twórcą poezji polskiej epoki renesansu. Zamierzam przeprowadzić z nim wywiad i dowiedzieć się czegoś o jego życiu, oraz poznać filozofię ojca poezji polskiej.
Poeta okazuje się osobą nadzwyczaj spokojną i serdeczną. Przywitał mnie w drzwiach dworku w Czarnolesie i zaproponował przeprowadzenie wywiadu w ogrodzie, pod słynną lipą. Po krótkim spacerze przystąpiliśmy do rozmowy.
-Ludzie w Polsce i na świecie znają i podziwiają Jana Kochanowskiego. Wielu z nich zna również pańską biografię. Chciałabym jednak, aby powiedział pan o sobie kilka słów.
– Urodziłem się w Sycynie, mój ojciec był sędzią sandomierskim. Młodość spędziłem na nauce na uniwersytetach w Polsce i we Włoszech, jednak zawsze chciałem wracać do ojczyzny. Dlatego też przenisłem się do Czarnolasu na stałe, założyłem rodzinę i oddałem się w pełnni tworzeniu poezji.
– W pańskich wierszach widać, że kocha pan to co robi. Skąd wzięło się pańskie zamiłowanie do poezji?
– Moja przygoda z tego rodzaju sztuką rozpoczęła się już we wczesnym dzieciństwie. To wtedy moja rodzina zaszczepiła we mnie zamiłoowanie do poezji. To rodzice posłali mnie do odpowiednich szkół. Bez nich nie osiągnąłbym tego co mi się udało.
– Do tworzenia sztuki potrzeba natchnienia. Skąd pan je czerpie?
– Natchnienie przynosi mi obcowanie z naturą. Większość dzieł powstaje tutaj, właśnie pod tą lipą. Gdy siadam w tym miejscu, słowa w mojej glowie same układają się w wiersze.
– W pańskich fraszkach nastrój filozoficzno- refleksyjny miesza się z humorem i satyrą. Jak to się stało, że zaczął pan je pisać?
-Uwielbiam fraszki, ponieważ mogę w nich zawrzeć dosłownie wszystko. W żywych kolorach opisuję swoje życie, ludzkie wady i zalety oraz szarą rzeczywistość.
– Wiemy o tragicznej śmierci dwóch pańskich córek. Jak się pan z tego otrząsnął?
– Cały żal i smutek z powodu utratu Urszulki i Hani przelałem na papier trenów. To dało mi siłę aby dalej żyć i tworzyć.
– Oprócz fraszek i trenów pisze pan pieśni. Do czego nawiązują i co chciał pan przez nie przekazać?
– Pieśni powstały przede wszystkim z miłości do Boga. To on jest panem świats i nie należy się mu sprzeciwiać. Trzeba zdać się na jego wolę, bo po złych chwilach następują te dobre.
– Ostatnie zdanie wypowiedzi wskazuje na wpłym filozofii starożytnej w pana twórczości. Z jakich kierunkówfilozoficznych pan czerpał i dlaczego?
– W swoich dziełach odnosiłem się do filozofii Stoickiej i Epikurejskiej. To ich założenia opisuję w wierszach i stosuję w życiu.
– Jest pan wielkim człowiekiem, humanistą, Ojcem Poezji Polskiej. Jak pan się z tym czuje?
– Oczywiście jest to dlamnie wielki zaszczyt. Jestem dumny i mam nadzieję, że dzięki temu ludzie będą czerpać z moich utworów mądrość, bo tylko człowiek mądry może być szczęśliwy.
– Na koniec z czystej ciekawości chcaiłabym poznać tytuły najważniejszych dla pana utworów.
– Na pewno będą to utwory opisujące moje życie, takie jak :” Na dom w Czarnolesie” czy „Na lipę”.Humorystyczne opisujące wady człowiekajak ” O doktorze Hiszpanie” oraz podkreślające miłość do ojczyzny np.:” Na sokolskie mogiły”. Refleksyjny tren: „Pożegnanie z Urszulką” i pieśń” Czego chcesz od nas Panie”.
– Dziękuję za rozmowę. Było mi bardzo miło. W końcu nie na codzień poznaje się tak znakomite osobistości.
– Ja również dziękuję. Pozwól, że odprowadzę cię do drzwi.