W maju 1998 roku nasza klasa wybrała się wraz z Panią Wychowawczynią na Wawel, aby zwiedzić Zamek Królewski. Wycieczka ta była ściśle związana z aktualnie omawianą epoką renesansu. Około godziny drugiej na dziedzińcu arkadowym spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem, który, po przedstawieniu się, przybliżył nam epokę Odrodzenia oraz jej włoski rodowód. Następnie zostaliśmy wprowadzeni do wnętrza Zamku.
Kompleks sal na parterze ongiś służył za mieszkanie dla administratora wzgórza wawelskiego. Obecnie w pierwszej komnacie widzimy kilka niewielkich gobelinów przedstawiających sceny z wojny trojańskiej, meble codziennego użytku oraz obrazy przedstawiające głównie sceny biblijne. Sala ta sąsiaduje bezpośrednio z basztą Jordanką, dlatego też jest asymetryczna. Przewodnik zwrócił naszą uwagę na dwa charakterystyczne dla całego Wawelu style czyli gotycki i renesansowy. Duże okapy, wysokie sale to cechy właściwe późnośredniowiecznemu stylowi gotyckiemu, natomiast gzyms portali słynnego mistrza Benedykta zbudowany z piaskowca jest renesansowy. Do wymieszania się tych nurtów architektonicznych przyczynił się niewątpliwie trwający trzy dni pożar kompleksu pałacowego na Wawelu. Kolejna komnata służyła zapewne wielkorządcy za sypialnię. Wskazuje na to bogato zdobione, angielskie łoże baldachimowe. Ponadto widzimy tu arras z bogiem wojny Marsem w centrum, sprzęty codziennego użytku jak kufer, szafa czy krzesła (wszystkie bogato rzeźbione) oraz obrazy o tematyce religijnej. W kolejnej sali rzucił nam się w oczy kominek zapożyczony ze sztuki starożytnej i prawdopodobnie pełniący raczej funkcję dekoracyjną i oświetlającą niż ogrzewającą. Jak przystało na zarządcę, również finansów, widzimy tu skrzynie na pieniądze. Ostatnim ważnym detalem jest obraz Zdobycie Troi. Wszystkie komnaty wielkorządcy charakteryzują się masywnym belkowaniem stropu.
Następnie przenieśliśmy się na pierwsze piętro i rozpoczęli zwiedzanie kompleksu prywatnych komnat króla Zygmunta Starego. W pierwszej znajduje się oryginalna brązowa głowa Oktawiana Augusta z dorobionym popiersiem oraz gobelin przedstawiający bitwę pod Kyme. W kolejnej sali naszą uwagę zwróciły duże, bogato zdobione kasetony, piec z Wiśniówki oraz arrasy wyobrażające faunę oraz florę dżungli. Do następnej komnaty wiedzie sień, w której ustawiono rzeźby przedstawiające Jana Chrzciciela i świętego Sebastiana. Poprzez kolejną komnatę wchodzimy do królewskiej sypialni z angielskim łożem, pięknym kominkiem i arrasami.
Przenosimy się do kompleksu komnat reprezentacyjnych na drugim piętrze. Z pięknie zdobionej poczekalni dla gości i posłów, którzy oczekiwali tutaj na audiencję u króla, przechodzimy do sali tronowej, zwanej też poselską lub salą pod głowami, ze względu na głowy z drewna lipowego znajdujące się w kasetonach na suficie. Salę zdobi malowidło ścienne, będące alegoryczną opowieścią o ludzkiej egzystencji. Na podwyższeniu stoi tron królewski, zaś w rogu bardzo charakterystyczny kominek w kształcie baszty. Na przeciwległej ścianie wisząportrety króla Zygmunta Starego i Anny Jagiellonki. Następna sala to Sala pod Zodiakiem, w której znajduje się imponujący arras przedstawiający budowę Wieży Babel. Podobnie kolejna Sala pod Planetami, której ściany ozdabiają arrasy o tematyce biblijnej. Następnie przechodzimy do sieni ozdobionej wielkim fryzem Bitwa pod Orszą oraz obrazem Bitwa pod Lepanto. Ostatnią, bardzo efektowną komnatą, jest sala Pod ptakami nazwana tak od plafonu na suficie przedstawiającego kolorowe ptaki. Ściany pokryte są pięknym kurdybanem z XVIII wieku.
Po zakończeniu zwiedzania wspaniałego zabytku wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni, chociaż nieco zmęczeni i oszołomieni natłokiem wrażeń. Mam nadzieję, że wkrótce zwiedzimy jakieś kolejne wspaniałe miejsce w Krakowie.