Nowe produkty bankowe

Nowe produkty bankowe

Sektor usług finansowych należy do najszybciej rozwijających się sektorów
w gospodarkach krajów postsocjalistycznych. Decydującym krokiem w tym kierunku były zmiany przepisów regulujących działania banków. To zaowocowało powstaniem nowych prywatnych banków, zakładaniem filii zagranicznych instytucji, napływem kapitału do tego sektora, a wraz z nim nowych usług, rozwiązań i standardów. Zwiększenie liczby dostawców usług finansowych na rynku, przy spadku dochodów ludności, zmniejszaniu przychodów przedsiębiorstw i załamaniu rynków zbytu, zwłaszcza wschodnich, spowodowało głębsze przemiany na rynku: w relacjach popytowo – podażowych. Dało mianowicie impuls, dotychczas nieobecny, do walki między bankami o udziały w rynku. Pojawienie się konkurencji zmusiło banki do odejścia od orientacji produkcyjnej, typowej w warunkach przewagi popytu nad podażą.
Powszechnie uważa się, że siłą bankowości jest tradycja. W tym przypadku pod tym pojęciem ukrywa się najczęściej długa historia rynkowa oraz poczucie stabilności. Rewolucja, jaka się dokonała, uruchomiła proces, który wymusza na uczestnikach ryku bankowego nowe rodzaje zachowań, uczenie się korzystania z produktów bankowych nowych generacji.
Również coraz agresywniejsza konkurencja w ubieganiu się o klienta nakazuje wzbogacać ofertę nie tylko o nowe produkty, ale przede wszystkim podnosić jakość, co dziś oznacza przede wszystkim – szybciej i bliżej do klienta. Niewątpliwą konkurencją dla banków mogą się stać instytucje finansowe, nie posiadające statutu banku, lecz oferujące podobne- a tańsze- usługi. Nawet sieci handlowe oferują dziś swoje karty kredytowe.
Zatem współcześnie banki koncentrują się nie na wyprodukowaniu i dostarczeniu produktów, ale na badaniu rynku i potrzeb klientów aktualnych i potencjalnych, prognozowaniu trendów na rynku, kreowaniu produktów odpowiadających klientom
we właściwym miejscu i czasie, wdrażanie ich i kontrolowaniu ich życia rynkowego. Banki zaczynają zabiegać o klienta oferując usługi nieznane jeszcze kilka lat temu wielu obywatelom. Możemy otrzymać karty płatnicze: kredytowe, debetowe, bankomatowe, możemy lokować wolne środki na różnych lokatach krótkookresowych, wydawać dyspozycje bądź zasięgać informacji przez telefon, a nawet Internet.
Obecnie na bankowym rynku dostępne są dodatkowe usługi świadczone klientom indywidualnym jak i instytucjonalnym. Należą do nich m.in. prowadzone pod patronatem danego banku biura maklerskie, dostępne są specjalne kredyty pod zakup akcji (np. Kredyt HOSSA w Pekao. S.A.). Banki coraz częściej znajdują miejsce w otwartych funduszach emerytalnych. Rozwój informatyki i jej zastosowanie w bankach umożliwia wprowadzenie no¬wych produktów bankowych.
Przykładem takim może być home banking oraz coraz szersze zastosowanie bankomatów.
Najczęściej oferowane w ramach home banking produkty banków zagranicz¬nych obejmują: przelewy i inne polecenia płatnicze międzyoddziałowe i między¬bankowe, a także zagraniczne; mogą one mieć także formę stałych (powtarzal¬nych) zleceń. Zlecenia mogą dotyczyć lokat oraz zakupu i sprzedaży papierów wartościowych. System informuje
o bieżącym saldzie rachunku bankowego i hi¬storii obrotów w różnych przekrojach przydatnych dla analizy. Klient może zasię¬gać informacji o aktualnych kursach walutowych
i stopach procentowych, prowi¬zjach i opłatach bankowych, kursach obligacji i akcji. Przyjmowanie zleceń klienta przez bank jest możliwe przez całą dobę.
Coraz częściej mówi się o „bankach telefonicznych”, które ze względu na oszczędność kosztów są w ostatnich latach propagowane w wielu systemach ban¬kowych krajów Unii Europejskiej (np. niemieckim czy francuskim).
Pierwsze próby home bnnking podjęło kilka banków polskich. Przyjmują one dyspozycje klienta posiadającego rachunek bankowy bezpośrednio z jego biura lub mieszkania. Może on korzystać z tych usług przez łącza telefoniczne lub inne formy połączeń. Klient musi posiadać komputer, a odpowiedni program dostarcza bank. Korzystający z home banking może bezpośrednio wydawać zlecenia płatni¬cze wewnątrzbankowe i międzybankowe w złotych
i walutach obcych. Jeśli klient korzysta z obsługi bankowego biura maklerskiego, może wydawać zlecenia zaku¬pu lub sprzedaży papierów wartościowych. Banki w ramach tej usługi umożliwiają klientom przegląd obrotów na rachunkach bankowych oraz informują o saldach rachunków. Klient może korzystać także z innych informacji (np. o kursach). Usługą home banking są zainteresowane przede wszystkim duże i średnie przed¬siębiorstwa, ale także niektóre osoby fizyczne (np. gracze giełdowi). Także kie¬rownictwo Krajowej Izby Rozliczeniowej przewiduje wprowadzenie ograniczonej usługi borne banking.
KIR obsługiwałby dużych klientów, którzy mogliby włączyć się bezpośrednio do wspomnianego systemu ELIKSIR przez odpowiednio przysto¬sowany moduł tego systemu. Przeszkodą w upowszechnieniu home banking jest brak odpowiedniego wyposażenia technicznego klientów; można jednak korzystać z łączności telefonicznej.
Private banking jest usługą nie znaną w polskiej bankowości. Jedynie Bank Handlowy SA oferuje w jednym ze swoich warszawskich oddziałów tę usługę, mając doświadczenia ze swej placówki w Luksemburgu, specjalizującej się od lat w tej działalności. Znane na Zachodzie usługi typu private bankirrg są świadczone najczęściej zamożnym klientom indywidualnym. Każdemu obsługiwanemu w tym trybie klientowi przydzielony jest specjalny pracownik, załatwiający wszystkie operacje i będący jego doradcą. Świadczone usługi
są z reguły ściśle poufne, a bank może występować w nich jako przedstawiciel anonimowego klienta. Bank pomaga klientowi w zarządzaniu jego kapitałem z uwzględnieniem ryzyka, na ja¬kie godzi się klient, oraz zysków, jakich oczekuje; może obsługiwać zarówno ope¬racje depozytowe, jak i kredytowe.
Doradztwo finansowe może być nowym produktem dla wielu banków. Usługa może dotyczyć różnych operacji i korzystnego lokowania kapitału, dokonywania wyboru między różnymi instrumentami rynku finansowego. Na przykład w niektó¬rych bankach francuskich specjaliści doradzają klientom przy zakupach nierucho¬mości, a nawet dzieł sztuki, stanowiących coraz częściej przedmiot lokaty kapita¬łu. W Polsce biuro maklerskie Banku Handlowego w Warszawie SA prowadzi do¬radztwo w dziedzinie inwestowania w papiery wartościowe. Bank otrzymał zgodę na zarządzanie portfelami inwestorów, polegające na samodzielnym zarządzaniu ich kapitałami i lokowaniu w różnych walorach (portfelach inwestycyjnych).
Certyfikaty depozytowe pojawiły się w USA w latach sześćdziesiątych, a euro¬pejskie placówki banków amerykańskich podjęły emisję eurodolarowych certyfika¬tów depozytowych, rozpowszechniając ten nowy instrument depozytowo-kredyto¬wy, będący zbywalnym krótkoterminowym papierem wartościowym. Certyfikaty depozytowe emitowano w okrągłych i wysokich kwotach (od 100 tys. USD). Były one łatwo zbywalne na międzynarodowych rynkach pieniężnych jako wygodne i bezpieczne papiery wartościowe.
W Wielkiej Brytanii przedsiębiorstwo może zablokować na swym rachunku 50 000 £ na pół roku, otrzymując w zamian stosun¬kowo wysoko oprocentowany certyfikat depozytowy. Certyfikaty mogą być łatwo odstąpione na rynku pieniężnym, a domy dyskontowe prowadzą nimi obrót na takich warunkach jak wekslami. Zaletą certyfikatów jest pewność lokaty, która nie może być wycofana z banku przed umownym terminem, a deponent lokaty może ją
w każ¬dej chwili upłynnić, sprzedając otrzymany certyfikat.
Polski Bank Rozwoju SA emitował w złotych i w walutach ob¬cych trzymiesięczne certyfikaty depozytowe o stałym oprocentowaniu. Warunkiem zawarcia transakcji o depozyt walutowy było posiadanie przez klienta konta dewizo¬wego. Po nowelizacji prawa dewizowego eksporterzy mogą zatrzymywać w ban¬kach otrzymane dewizy, co przyczyni się do upowszechnienia takich certyfikatów depozytowych. Certyfikaty depozytowe w złotych były oferowane właściwie jako krótkoterminowe bony kasowe, sprzedawane przez bank po niższej cenie od nomi¬nalnej (z dyskontem). Na przykład Bank Śląski SA oferował certyfikaty depozytowe w złotych o stałym oprocentowaniu, wypłacanym po okresie umownym (1, 2 i 3 miesiące). Opisane papiery (dokumenty) wartościowe praktycznie nie występowały w obrocie wtórnym i tylko nosiły nazwę certyfikatów depozytowych, nie spełniając ich funkcji na rynku pieniężnym, a ich udział w lokatach był niewielki.
Komercyjne Weksle Inwestycyjno-Terminowe (KWIT) są polską odmianą zna¬nych
w rozwiniętych krajach commercial papers. Są to krótkoterminowe papiery wartościowe, oparte na prawie wekslowym, które sprzedawane są z dyskontem. Emitentami (wystawcami) takich weksli są przedsiębiorstwa o znanym standingu, które chcą w ten sposób zdobyć środki bez kredytu bankowego. Nie oznacza to jed¬nak całkowitego wyłączenia banków, dla których lokowanie KWIT na rynku jest nowym produktem bankowym. Bank może przy tym zagwarantować emitentowi wykupienie jego KWIT, jeżeli szybko nie znajdą one nabywców. Inicjatorem tych operacji był warszawski oddział holenderskiego banku ING. W ślad za nim poszedł Polski Bank Rozwoju SA, za którego pośrednictwem kilka naszych przedsiębiorstw wyemitowało takie weksle oraz podobne do nich bony komercyjne.
Operacje terminowe są instrumentem zabezpieczających przed niekorzystnymi
w przyszłości zmianami cen, a banki – przed ryzykiem kursu waluty i stopy procentowej. Jednostki gospodarcze nie posiadając pełnej informacji o przyszłości, mogą po¬dejmować nietrafne decyzje, które przyniosą niższe zyski, a nawet straty. Banki, jako wyspecjalizowani pośrednicy, oferują produkty bankowe ograniczające stopień ryzyka. Przejmując część ryzyka klienta, banki muszą je odpowiednio kompensować (zamy¬kać) na rynku krajowym
i międzynarodowym. Nowelizacja polskiego prawa dewizo¬wego polegała na zniesieniu obowiązku odprzedaży bankom dewiz uzyskanych przez eksporterów za wyeksponowane towary i usługi. Zatrzymując dewizy na rachunkach bankowych eksporterzy są zainteresowani w zabezpieczeniu się przed ryzykiem kurso¬wym. Występuje ono także, gdy kontakty eksportowe i importowe zawierane są z wy¬przedzeniem w stosunku do płatności co najmniej na kilka miesięcy.
Operacje takie banki przeprowadzają zarówno dla osiągnięcia wyższego zysku wynikającego z różnic kursowych, jak i dla zabezpieczenia się przed ewentualnym ryzykiem lub stratami, które mogą powstać z powodu nieprzewidzianych zmian kur¬sów walut.
W operacjach kursowych decyduje znajomość sytuacji na rynkach mię¬dzynarodowych
i szybkość działania. W celu zmniejszenia ryzyka kursowego banki stosują różne formy zabezpieczenia i operacje kursowe. Często stosowanym już przez banki polskie rodzajem operacji zabezpieczających przed ryzykiem kursowym jest swap. Typowa operacja swap polega na równoczesnym zawarciu terminowej po kursie, forwrd rate i kasowej po kursie spot rate w identycznej walucie i sumie.
Innym rodzajem swap jest podwójna transakcja terminowa, np. kupno 1 mln DM za franki szwajcarskie z terminem dwumiesięcznym, przy jednoczesnej sprzedaży tego 1 mln DM za franki szwajcarskie z terminem trzymiesięcznym. Podobnym rodzajem operacji walutowej jest sprzedaż obcej waluty z prawem jej odkupienia. Różni się ona od operacji swap tym,
że nie ustala się z góry kursu odkupienia waluty. Banki polskie zawierają także umowy po kursie terminowym. Operacja polega na rozlicze¬niu różnicy między wysokością kursu z dnia podpisania umowy a wysokością kursu w dniu wygaśnięcia umowy (punktem odniesienia jest kurs NBP). Różnica wynika¬jąca z operacji przypada klientowi lub bankowi. Operacje takie przeprowadzał od 1992 r. Bank Handlowy SA, a późnię] Polski Bank Rozwoju SA.
W dalszej perspektywie banki będą wprowadzać nowe produkty bankowe w postaci transakcji futures i opcji walutowych. Transakcje futures, które można nazwać walutowymi transakcjami przyszłościowymi, należą do innowacji banko¬wych. Zostały one zapoczątkowane w latach siedemdziesiątych, gdy w Chicago powstał pierwszy specjalny rynek dla takich transakcji walutowych. Są one zawie¬rane na wyspecjalizowanych giełdach (w izbach rozrachunkowych) w drodze otwartego przetargu. Biorą w nich udział członkowie danej giełdy, którzy wykonu¬ją zlecenia swoich klientów krajowych i zagranicznych. Banki
i inne podmioty gospodarcze, nabywające lub oferujące kontakty futures, korzystają
z pośrednic¬twa firm brokerskich. Przedmiotem transakcji futures są kontrakty o standardowej wielkości i w określonej walucie; operacje można więc przeprowadzać tylko kwo¬towo standardowym kontraktem lub jego wielokrotnością. Terminowe rynki futures umożliwiają bankom, które nie chcą ponosić ryzyka kursowego, przerzucenie tego ryzyka na tych, którzy są gotowi je przejąć. Gwarantem wykonania transakcji futures jest instytucja (izba rozrachunkowa, giełda), w stosunku do której są odpo¬wiedzialni kontrahenci zawierający między sobą konkretną transakcję. Z transakcji futures wynika obowiązek dostarczenia
w przyszłości określonej waluty.
Opcje walutowe (currency option) są natomiast umową, która daje nabywcy pra¬wo zakupienia w przyszłości określonej kwoty w walucie po określonym z góry kur¬sie, ale nie stwarza takiego obowiązku. Za ten przywilej nabywca ponosi koszty w postaci płaconej premii, ale nie musi nabywać waluty będącej przedmiotem umo¬wy. Transakcje opcyjne stanowią najelastyczniejszy instrument, umożliwiający spe¬kulacje kursowe i zabezpieczający przed ryzykiem kursowym. Są one zawierane za¬równo na giełdach terminowych, jak
i w obrotach pozagiełdowych.
Leasing jest alternatywną wobec kredytów formą finansowania podmiotów go¬spodarczych. Ale banki często włączają się w różny sposób do transakcji leasingo¬wych, oferując leasing jako produkt bankowy. Leasing polega na dostarczaniu przez leasingodawcę ustalonego przedmiotu leasingu leasingobiorcy, który zobo¬wiązuje się do płacenia określonej opłaty leasingowej rozłożonej na raty. Właści¬cielem przedmiotu umowy leasingowej pozostaje leasingodawca, ale umowa może przewidzieć przeniesienie własności na leasingobiorcę.
Leasingodawcą może być wyspecjalizowana firma leasingowa, producent, a także bank, zależnie od rodzaju leasingu. W leasingu bezpośrednim producent bezpośrednio oddaje swoje wyroby w użytkowanie przedsiębiorstwu, a w leasingu pośrednim między producentem
a użytkownikiem pojawia się pośrednik w postaci przedsiębiorstwa lea¬singowego. Bank może być właścicielem tego przedsiębiorstwa, może występować bezpośrednio jako leasingowca bądź refinansować przedsiębiorstwo leasingowe.
Próby leasingu pośredniego podjęte przez banki polskie unaoczniły brak odpo¬wiednich rozwiązań prawnych. Tymczasem jest to forma finansowania szczególnie przystosowana do warunków transformacji i potrzeb powstających firm prywatnych i przedsiębiorstw prywatyzowanych, które nie dysponują odpowiednim kapitałem na wyposażenie. Rozwija się natomiast leasing bezpośredni, a w niektórych firmach leasingowych poszczególne banki mają udziały. Byłoby jednak celowe, aby banki polskie mogły włączyć do swej oferty nowy produkt w postaci leasingu pośredniego. Na przeszkodzie stoi brak odpowiednich regulacji
w polskim Kodeksie cywilnym i prawie bankowym.
Na osobny opis zasługuje usługa bancassurance. Od lat 80 w dziedzinie finansów,
a szczególnie w bankowości możemy zaobserwować głębokie zmiany o charakterze strukturalnym. Cechą charakterystyczna jest wzrost koncentracji w sektorze spowodowany procesem konsolidacyjnym wśród instytucji z sektora bankowego. Jednym z najistotniejszych efektów tego procesu jest postępująca konwergencja sektora bankowego
i ubezpieczeniowego. Proces konsolidacyjny sektora jest również odpowiedzią na zmianę preferencji i wymagań klientów instytucjonalnych oraz indywidualnych. W celu sprostania tym wymaganiom banki komercyjne zmuszone są do oferowania, oprócz klasycznych produktów bankowych, także usług ubezpieczeniowych oraz produktów rynku kapitałowego. Pod pojęciem bancassurance przyjęło się rozumieć trwałe połączenie instytucji bankowej
z zakładem ubezpieczeniowy, w celu oferowania produktów bankowych i ubezpieczeniowych w ramach istniejących struktur bankowych.
W Polsce ten proces znajduje się w fazie wczesnego rozwoju. Z nielicznych ofert warto wspomnieć: płacąc za zakupy kartą Citibanku równocześnie ubezpieczamy je na miesiąc
na ryzyko uszkodzenia bądź kradzieży a Investbank oferuje ubezpieczenia na życie włączone w prowadzenie konta. Pekao SA wprowadziło obligatoryjne ubezpieczenia kart podstawowych do Eurokonta od ryzyka kradzieży bądź zaginięcia karty płatniczej
do wysokości 50 000 zł.
Bankowość internetowa ¬ tak nazywa się forma usług oferowanych przez niektóre banki, która polega na zapewnieniu klientowi dostępu do jego rachunku za pośrednictwem Internetu z wykorzystaniem przeglądarki WWW.
Główną cechą tej usługi jest możliwość samodzielnego dokonywania na rachunkach niektórych operacji, takich jak przelewy, składanie zleceń stałych, zakładanie lokat lub zamawianie czeków i kart płatniczych. Globalny zasięg Internetu sprawia, że mamy dostęp do naszego rachunku bankowego z dowolnego miejsca na Ziemi.
Drugą najważniejszą cechą tych usług jest możliwość korzystania z nich przez 24 godziny na dobę. Wszystkie operacje są jednocześnie poufne i bezpieczne (takie powinny być), a bank ma gwarancję, że zostały one dokonane przez upoważnione osoby. Jest to możliwe dzięki użyciu zaawansowanych algorytmów kryptograficznych i nowoczesnych technik transmisji danych. Ich połączenie dostarcza mechanizmów bezpieczeństwa, chroniących przed dokonywaniem transakcji na rachunkach przez osoby niepowołane, uniemożliwiające wprowadzanie zmian w składane zlecenia w czasie transmisji oraz wyparcie się przez klienta transakcji.
Internet w ofercie bankowej nie jest jedynie potrzebą, czy wymogiem rynku, który wynika z mody, czy społecznych przemian. Okazuje się, dobrze wykorzystany jako narzędzie i kanał dystrybucji, sprzymierzeńcem banku.
W celu ograniczenia niejednorodności usług finansowych i wyeliminowania czynników subiektywnych występuje potrzeba standaryzacji. Wprowadzenie systemów komputerowych, dystrybucji poprzez Internet (czy bankomat) pozwoli uniezależnić jakość usługi od pojedynczego urzędnika.
Obecnie w Internecie zadomowiły się największe polskie banki, a ich oferta w większości jest w stanie spełnić nasze oczekiwana. Wiadomo już też, że za jakiś czas również pozostała część konkurencji z tej branży dołączy do sieciowej elity. Nam ułatwi to życie tym bardziej, że bezpieczeństwo i wygoda sieciowych transakcji przemawiają zdecydowanie na korzyść tego sposobu zarządzania swoimi finansami. My tymczasem uzbrojeni w informacje możemy już teraz, nie tracąc czasu w bankowych kolejkach, ze spokojem usiąść w domowym zaciszu
i podróżując po Sieci ¬ przy okazji ¬ zapłacić za telefon.
Na koniec warto podkreślić, ze nie ma dobrych przykładów bankowości wyłącznie internetowej, które byłaby zdolna wyjść poza rynki niszowe. Nie wszyscy klienci akceptują usługi bankowe w postaci internetowej. Wielu z nich preferuje osobisty kontakt
z pracownikiem banku. Bardziej ufają dokumentom papierowym czy poradom udzielanym
w kontakcie bezpośrednim z osobą niż np. głosowi w słuchawce telefonu. Z pewnością jeszcze prze pewien czas będą funkcjonować banki tradycyjne i elektroniczne, z których te drugie będą stopniowo przejmować klientów pierwszym. Zatem banki będą nadal obecne fizycznie na ile będzie to oczywiście konieczne i wirtualne, na ile będzie to tylko możliwe.
Proces konsolidowania sektora finansowego i zmiana preferencji klientów zaostrzają konkurencję. Banki komercyjne zmuszone są do konkurencji z bankami inwestycyjnymi oraz instytucjami specjalistycznymi bądź poza bankowymi jak np. Firmami leasingowymi lub factorowymi, zakładami ubezpieczeniowymi, funduszami inwestycyjnymi czy też emitentami kart płatniczych. Dynamicznie rozwijającym się sektorem finansowym interesują się również instytucje niefinansowe, głównie firmy telekomunikacyjne oraz komputerowe, koncerny samochodowe, jak tez duże sieci handlowe i domy sprzedaż wysyłkowej.

BIBLIOGRAFIA:

1. Pomorska A. (1999). „Dostosowywanie polskiego systemu bankowego do standardów Unii Europejskiej” Lublin, UMCS.
2. Grzegorczyk W. (1999). „Marketing bankowy. Podręcznik” Warszawa, Biblioteka Menedżera i Bankowca.
3. Jaworski W. L. (1998). „ Bankowość. Podstawowe założenia.” Warszawa, Poltext. Praca zbiorowa pod redakcją Jaworski W. L. (2000). „Współczesny bank” Warszawa, Poltext.