Ukazany w poemacie świat jest tajemniczy, a drogi przeznaczenia nierozpoznawalne – i wyznaczane przez szyderczy los. Człowiek nie może kierować ani swym życiem, ani biegiem historii: zewsząd czyha nieuchronna zagłada, wieńcząca finał wszelkich spraw ziemskich – jak robak lęgnący się w kwiecie, zabija najpiękniejsze nadzieje. Jednostka ludzka okazuje się bezradną igraszką w rękach złośliwego losu, i powstaje tylko rozpacz – lub rezygnacja i znużenie:
„Bo w życiu choć ta jedność – ze rozkosz z cierpieniem,
Trud, nuda, wstyd i sława, kończą się – znużeniem.” ( Maria, pieśń II, w. 1128-1129)
Gdzieś w tych mistycyzmem przesyconych stepach ukraińskich i historii kryje się może Bóg – ale poszukiwania religijne Malczewskiego nie prowadzą do żadnego ukojenia, bo jego wizja Boga współgra z agnostycznym sposobem myślenia: jeśli On jest – to jest to ktoś odległy, nieprzenikniony, tajemniczo ferujący okrutne wyroki.
Egzystencjalnej rozpaczy towarzyszy w „Marii” ironia zawarta w dysproporcji między niszczącą mocą przeznaczenia a naiwnością ludzkich marzeń i działań.
Narrator nie jest wszechwiedzący, żywy, występuje w czasie przeszłym lub teraźniejszym, sam zadaje pytania. Narrator relacjonujący i komentujący stoi w centrum kompozycji „Marii”. Jemu podporządkowane są wszystkie inne komponenty. Filozofia narratora, a w szczególności jej pesymizm i kompleks śmierci są zgodne z duchową sylwetką A. Malczewskiego wobec świata, człowieka i historii.
Pieśń I
Narratora poznajemy w momencie, gdy patrzy na step kryjący w mogiłach pamiątki dawnej historii i gdy spostrzega na owym stepie dzikiego kozaka, beztroskiego i zabobonnego. Wtedy to wyobraźnia jego zaczyna dopełniać ten pęd kozaczy wizją scen wyjętych z historii ukraińskich stepów. Najpierw powstają dwa obrazy wiążące przyczynę i cel pędu kozaka: wyjechał on oto z zamku wojewody, a pędzi do sielankowej siedziby Miecznika; jest zwiastunem miłości i wojny w obronie ojczyzny; obraz trzeci, zmykający tamte dwa, to pożegnanie miłujacyh się kochanków przed wyprawą rycerza na wojnę. Obrazy te ukształtowane zostały zgodnie z sentymentalnym stereotypem i tworzą one wizje dawnych czasów według modelu patriotycznej literatury i publicystyki.
Do takiej właśnie historii usiłuje uciec od rozpaczy narrator – autor, pesymista i katastrofista, po swych niefortunnych dawnych ucieczkach, o których na początku pieśni II opowiedziało Pacholę, – ucieczka na stepy, do włoskich krajobrazów, w świat dumek kozaczych. Wszędzie tam odkrył on istnienie tego samego, diaktycznego prawa: znamion brzydoty w pięknie, piętna klęski w szczęściu.
Ostatnia ucieczką jest więc historia. W pieśni II, historia potwierdza jednak okrutną konieczność podporządkowania się prawu śmierci, brzydoty i klęski. W pięknym, sentymentalnym i patriotycznym modelu znalazł się także zarodek jego zniszczenia. W tym samym momencie, wktórym syn spełnia żołnierską, patriotyczną powinność, ojciec zdradziecko morduje mu żonę. To, że oba te wydarzenia rozegrały się jednocześnie, zostało w poemacie specjalnie podkreślone szczególnym układem czasowej inwersji i oznaczeniem pory dnia – zachodu słońca. Podkreślono to po to aby można było także w historii Marii i Wacława, zaczętej sentymentalnie i patriotycznie, zobaczyć „grób w blasku”, „robactwo w świeżym ciele”, „piorun w pogodnym niebie”. Pacholę stało się przekaźnikiem praw panujących w świecie, w którym żyje autor, w świat literackich fikcji i historycznych mitów.
Pacholę występuje jedynie w drugiej pieśni poematu. Jest ono – jak wiadomo – świadkiem zbrodni, informuje o niej Wacława, pomaga mu ułożyć Marię na marach, a wreszcie skacze wraz z nim na konia, aby towarzyszyć Wacławowi w kończącym jego poematowe losy pędzie przez ukraińskie stepy ku ponurej przeszłości.
Z tych wszystkich czynności najważniejsza jest rola informatora. Pachole bowiem, przekazuje Wacławowi prawdę o śmierci jego żony, wyraża jednocześnie filozofię podobną do tej, która widoczna jest w postawie narratora oraz „obrazie autora” pierwszej pieśni „Marii”. Pacholę przeszczepia taką samą postawę do świadomości bohatera poematu. Bohater nie miał bowiem w początkach akcji rysów byrońskich, nie był zgorzkniałym samotnikiem. Przedstawienie tej postaci we wstępnych partiach utworu i w jego preakcji nie sugeruje tego, że dręczą go nierozwiązywalne rozterki wszechogarniający pesymizm. To tylko narrator dodaje takie refleksje do przedstawionych obrazów. Złe przeczucie pojawia się w świadomości Wacława dopiero w momencie, gdy rozpoczyna się bitwa, w momencie równoczesnym z chwilą popełnienia zbrodni na Marii.
Filozofia śmierci i rozpaczy znajduje zaś miejsce w jego świadomości dopiero po znalezieniu utopionej Marii i wysłuchaniu przemówienia Pacholęcia. Wtedy dopiero bohater staje się z narratorem solidarny. Pacholę pełni więc w utworze funkcję pośrednika miedzy autorem a postacią z literackiej fikcji, jest ono jakby mediumiczną emanacją narratora-autora, a pragnie ono nakłonić do filozofii katastrofizmu i pesymizmu postać przywołaną do wyobraźni narratora z zasobów literackich stereotypów i z historycznej tradycji.
W pieśni I narrator jest uduchowiony bardzo romantycznie, związany z egzystencją natury, miłość do Marii.
Pieśń II to narrator byroniczny, sentymentalny, mający rozdarte serce.
O utworze:
– jest to poezja narracyjna;
– „Maria” to dłuższy utwór wierszowany, składający się tyko z dwóch pieśni;
– fragmentaryczność utworu, potęguje tajemnice;
– autor opiera się na Byronie;
– historia – to maska (jest zasłonięta)
– to Maski szykują zabójstwo, stwarzają pozory, zakrywają prawdę;
– „Maria” to poemat o szukaniu wartości, prawd moralnych i uniwersalnych o człowieku i o świecie;
– Maria jak noc, ciemna i tajemnicza, porównana zostaje do gołębia;
– patriotycznapostawa Miecznika (ojca Marii) oraz Wacława;
– miłość Marii i Wacława;
– oszukany przez własnego ojca Wacław;
– wojna z Tatarami;
– Pacholę, Maski, – głoszą w swych wypowiedziach, brak nadziei, pełnia role służebną w stosunku do kosmicznej, demonicznej potęgi, czyli ducha złego.