Słynny obraz Petera Paula Rubensa (1577-1640), Sąd Parysa, został namalowany w 1639r. Jest to olej na płótnie o wymiarach 199 x 379 cm. Obecnie znajduje się on w Kunsthistorisches Museum Wien we Wiedniu.
Patrząc na dzieło bardzo łatwo wyróżnić dwa plany. Pierwszy na którym widzimy Parysa, Hermesa i trzy boginie greckie, a także drugi : pastwisko z pasącymi się zwierzętami, drzewa, niebo i wzniesienia w oddali.
Obraz przedstawia chwilę gdy Parys wybiera najpiękniejszą z pośród bogiń greckich. Znajduje się on po lewej stronie dzieła. Siedząc na pniu drzewa zamyślony dokonuje wyboru. Zaraz obok niego stoi Hermes, posłaniec bogów greckich. Lewą reką wykonuje teatralny gest, równocześnie trzymając w dłoni złote jabłko – symbol sporu piękności. Po stronie prawej znajdują się boginie : Atena, Afrodyta i Hera. Każda z nich ma w pobliżu siebie swoje atrybuty, co pomaga odróżnić ją od innych.U stóp Ateny, – bogini mądrości i wojny – leży tarcza, dzida i hełm, a zaraz za nią stoi sowa. Afrodytę poznać można po obejmującym ją za udo Erosie, który jak ona jest bogiem miłości.
Ostatnia z bogiń nie ma żadnego atrybutu w pobliżu, lecz drogą eliminacji dochodzimy do wniosku,iż bogini stojąca tyłem to Hera.
Aby zrozumieć dzieło, wiedzieć dlaczego boginie zostały przedstawione w taki właśnie sposób, warto zapoznać się z jednym z mitów greckich „Sąd Parysa”. Opowiada on o weselu nereidy Tetydy i Peleusa, króla Ftyi w Tesalii. Przybyła na nie nieproszenie Eris, bogini niezgody. Rzuciła na stół biesiadny złote jabłko z napisem – dla najpiękniejszej. Boginie greckie zaczęły się spierać o to, do której ma należeć jabłko. Większość z nich po długiej kłótni zrezygnowała, gdyż nie była to dla nich tak istotna sprawa, by przerywać zabawę na weselu. Tylko trzy z bogiń nie odpuściły. Zeus, bóg całego Olimpu, wiedząc, że wśród kłócących się jest jego żona Hera, zarządził, aby spór rozstrzygł pasterz ziemski Parys. Właśnie ta scena, w czasie której wybór jest dokonywany, została uwieczniona na dziele flamandzkiego malarza.
Kolorystyka obrazu nie jest jednolita. Postacie bogiń są namalowane jasną farbą, mimo że słońce chyli się ku zachodowi, co można stwierdzić obserwując niebo – w większości ciemne, w okolicach horyzontu pomarańczowe. Potwierdza to fakt, że piękności nie są oświetlane światłem dziennym, ale to z nich promienieje nieznanego pochodzenia jasność. Głównie jednak, pomijając ten jeden szczegół, dzieło namalowane jest w kolorach ciemnych, co dowodzi, iż wydarzenia te dzieją się wieczorem.
Dzieło powstało w epoce baroku, więc wygląd bogińprezentuje ówczesny ideał piękna u kobiet. Przede wszystkim lubowano się wtedy w paniach o pełnych kształtach. Peter Paul Rubens zwykle malował takie właśnie niewiasty i to od jego twórczości powastał używany dotychczas termin – kształty rubensowskie, oznaczające dziś osobę nieco „okrąglejszą” . Obraz bardzo mi się podoba, a szczególnie jego tło. Patrząc na nie ma się wrażenie, że każdy z elementów namalowanej głębi znajduje się dalej niż wydarzenie ukazane na dziele. Świetnie przemyślany drugi plan, gdzie każdy z elementów znajdujący się w większej odległości jest coraz mniejszy, sprawia, iż ma się wrażenie że sytuacja przedstawiona na obrazie rzeczywiście dzieje się w okolicy pastwisk na których pracuje Parys.
by julka