Czego nie wiemy właśnie trzeba nam, to co wiemy, nie potrafimy wykorzystać (- Faust, motyw wiedzy, motyw pazerności)

Człowiek dąży do różnych celów. Często utopijnych i niepotrzebnych. Wszystko, na czym bazuje, jest tylko marną pomocą w odnalezieniu odpowiedzi na zadawane sobie pytania. Jednak mimo to, niczym nie powstrzymywany, uparcie drąży. Nie zdaje sobie nawet sprawy z faktu, że gdy osiągnie swój cel, nie pozna odpowiedzi…
Trzeba nam właśnie tej odpowiedzi. Nie potrafimy nawet zadać odpowiedniego pytania by ją uzyskać. Bo czy chodzi nam o sens życia? O istnienie Boga? O potrzebę miłości? Każde pytanie jest niedorzeczne, przewidywalne, błahe.

Paradoksy…
Często nie potrafimy zdać sobie sprawy z faktu, że to, co nieosiągalne i to, co niepojęte, na zawsze takim pozostanie.
To, co pojmiemy nie będzie już nigdy więcej niezrozumiałe, bo właśnie to zrozumieliśmy.
To, co rozumiemy nie jest już tak użyteczne, bo poszukujemy czegoś innego, lepszego, bardziej fascynującego.
Każda próba, której się podejmujemy by pomniejszyć własną niewiedzę sprawia, że pojmujemy jak wiele trzeba się jeszcze nauczyć.

Pazerność sprawia, że wszystkie sposobności są wykorzystywane. Chcemy łapczywie czerpać wiedzę ze źródeł mądrości. Nie zauważamy, że pijąc tak zachłannie tylko rozbudzamy pragnienie… nie doprowadzamy tym do czystej chęci poznania. Rozpoczyna się swoiste polowanie…

Często najważniejsze jest to, co już wiemy. To może być klucz, ale o nim zapomniano, bo przecież to, co mamy z czasem staje się przyziemne i nudne…

Życie toczy się wokół tego, o czym nie wiemy. Gdybyśmy skupili się na tym, co już wiemy, być może dotarlibyśmy do rozwiązania na inne problemy. Wolimy jednak skupić się na tym, co niedostępne i nieprzeniknione. Często bez celu i bez wyraźnych powodów. Tylko po to, by zyskać sławę, uznanie, dobra materialne…

Nieprzewidywalność świata.
Jeśli czegoś nie wiemy, to staramy się to wyjaśnić. Staje się to wówczas priorytetem. Wszystko jest nieistotne, gdy na horyzoncie pojawia się nadzieja na odpowiedź…
Kiedy już ją poznamy – staje się bezużyteczna.
Nie potrafimy wykorzystać tego, co miało być rozwiązaniem naszych problemów.
Wymieniać można bez końca próby opisania świata w racjonalny sposób. W każdym przypadku rezultaty ludzkich poszukiwań są tylko marną namiastką oczekiwanych wyników.
Przynoszą rozczarowanie i gorycz.
Zamiast sukcesu – porażka.
Zamiast rozwiązania – kolejna komplikacja.
I wszystko zaczyna się od nowa…