Książka Antonie Saint-Exupry, ?Mały Książę?, mimo obrazków i tego, że jest o małym królewiczu, nie jest książką tylko dla dzieci. One, mimo że prawdopodobnie są urzeczone historią Małego Księcia, nie rozumieją treści, jakie Autor zawarł w tym opowiadaniu. Mnie ?Mały Książę? nauczył wielu rzeczy, mimo że poznałam go dopiero niedawno.
?Tego, co najważniejsze, okiem zobaczyć nie można?. Pierwszą rzeczą, jaką Mały książę pozwolił mi zrozumieć to, iż czasem to nie oczom, ani rozumowi, ale właśnie sercu trzeba zaufać. Bo nim widzi się to, co dla oczu jest nie widoczne. Nie możemy zobaczyć takich rzeczy jak miłość, przyjaźń, współczucie czy życzliwość. My je odczuwamy.
?Zawsze sie wydaje, ze w innym miejscu będzie lepiej”. Drugą rzeczą, jakiej dowiedziałam się od Małego Księcia jest to, że trzeba zaakceptować rzeczywistość i przestać gonić za czymś, czego nie ma. Zrozumiałam, że zanim zacznę za czymś pędzić muszę najpierw dowiedzieć się, czego naprawdę chcę. I nie wolno mi poddawać się, jeśli raz coś nie wyjdzie. Zamiast wsiadania do pociągu i uciekania z nadzieją, że gdzieś indziej będzie lepiej, podnieść się i próbować wszystko naprawić. Kiedyś się przecież uda. Jeśli nie to coś innego. A jeśli uciekniemy, to przecież w innych miejscach zawsze będzie to samo. Niezależnie od wszystkiego, zawsze będzie coś, co nam się nie spodoba. I co wtedy zrobimy? Znów wsiądziemy w pociąg? Wydaje się, że będzie lepiej. Ale nie będzie. A już na pewno nie wtedy, gdy nie będziemy dawać szansy na to by było. Dlatego lepiej zaakceptować otaczający nas świat niż u gonić za czymś, co nigdy nie nastąpi.
„Idąc prosto przed siebie nie można zajść daleko”. Idąc na łatwiznę, daleko się nie zajdzie. Żeby osiągnąć sukces, nie można wybierać najprostszych dróg. Zawsze jest to trudna wędrówka, która jednak się opłaca, podczas gdy idąc prosto nie dojdziemy daleko. Ten cytat szczególnie do mnie trafił. Jestem osobą, która czasem ma ochotę ?iść na łatwiznę?. Tak po prostu. Z lenistwa. Ale jednocześnie wiem, że jeśli będę robić tylko to, na co mam ochotę, to na dobre mi to nie wyjdzie. Ten cytat stał się dla mnie w pewien sposób szczególny. Zawsze, gdy mam ochotę odłożyć coś na później myślę o nim. Pomaga mi zmobilizować się do pracy.
??Oswoić? znaczy „stworzyć więzy”? Mały Książę, to książka o przyjaźni. Dzięki niemu zrozumiałam, jak ważne jest, to by mieć przyjaciół. Doceniać to, zauważać, że są oni wyjątkowi, bo przecież, ?nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadaniaprzyjaciela”. Są przy nas w tych najtrudniejszych chwilach. Nie odchodzą, mimo że nawet czasem ich o to prosimy. Przyjaciele to ludzie, którzy zawsze cieszą się, gdy nas widzą, przyjaciele to ludzie, którzy znają nas jak nikt inny, przyjaciele to ludzie, którzy, pamiętają nas zawsze i na zawsze
„Jestem człowiekiem poważnym, nie mam czasu na marzenia”. Kolejną rzeczą, jakiej nauczyłam się od Małego Księcia, jest to, że przez całe życie, warto zachować w sobie coś z dziecka. Nie pozwolić na to by dorosłość odebrała nam marzenia. Zrozumiałam, że nie warto dorastać, za szybko. Życie dorosłego szybko przemienia się w pogoń za karierą i pieniędzmi. Z czasem stajemy się tacy sami jak postacie opisane w ?Małym Księciu?. Poważni, zajmujący się czymś zupełnie niezrozumiałym i pozbawieni marzeń.
?Najtrudniej jest sądzić samego siebie?. Następną rzeczą, jakiej nauczyłam się z tej książki jest to, że zanim zaczniemy osądzać innych powinniśmy się najpierw skupić na sobie i własnych błędach. Często zdarza nam się krytykować innych, a nie zauważać własnych wad. Zrozumiałam, że zanim zacznę oceniać kogoś, warto się zastanowić. ?A ty jak byś postąpiła?? I warto naprawdę szczerze odpowiedzieć sobie na to pytanie, bo często my postąpilibyśmy tak samo jak ludzie, których chcemy skrytykować.
To tylko niektóre z rzeczy, jakich ?Mały Książę?, może nas nauczyć. Każdy odnajdzie w tej książce coś dla siebie, wystarczy tylko dobrze poszukać.