List Ramzesa XIII do Rady Wszystkich Stanów w sprawie Skarbca – „Faraon” B. Prus.

Egipt , 2.01.1087r.
Szanowna Rado Wszystkich Stanów!

Na samym początku Mego listu chciałbym pozdrowić, oraz pobłogosławić Was i Wasze rodziny. Piszę do Was, by przedstawić problem, który dotkną nasze państwo. Mianowicie od pewnego czasu me skarbce świecą pustkami, co działa na niekorzyść nie tylko mojej osobie ale również memu ludowi. Najprostszym i jedynym rozwiązaniem jakie widzę to naruszenie Skarbcu Labiryntu. Moim obowiązkiem jest zapewnienie ludowi odpowiednich warunków, a bez złota niestety nic nie zdziałam. W tym liście przedstawię Wam obecną sytuację w kraju, a także wyjawię Wam moje plany na przyszłość.
Egipt w ostatnich latach zubożał. Nie tyle w talentach, co w ludziach i ziemiach. Jedną z przyczyn tego są wojny, które niestety zmuszeni jesteśmy prowadzić. Bez nich kraina Nilu nie byłaby już uważana za potęgę cywilizacyjną. Ubytek ludności spowodowany wojnami (przeszło dwa miliony ludzi!) doprowadził do tego, że nie miał kto bronić żyznej ziemi przed zasypywaniem jej przez piaski pustyni, ani kto płacić podatków. Następnym poważnym problemem, który Wam przedstawię, są Fenicjanie. Ci cwani bankierzy manipulują ludźmi tak by najwięcej zyskać. Sprowadzili drogie wyroby zagranicznych rzemieślników, co doprowadziło do upadku rzemiosła egipskiego. Za grudkę złota biorą w zastaw na trzy lata ludzi, których doprowadzają do wycieńczenia i ziemię, którą oddają wyjałowioną.
Szanowna Rado, czy ten stan w kraju Wam odpowiada? Mi na pewno nie. Teraz, gdy zostałem faraonem dobro kraju znajduje się w moich rękach i ode mnie zależy czy Egipt pozostanie potęgą. Za pieniądze pozyskane z Labiryntu mógłbym uwolnić szlachtę od fenickich długów, poprawić dolę chłopów i wykupić zastawione majątki dworskie, które znów by przynosiły zyski. Mógłbym zorganizować wojnę, w której pozyskalibyśmy niewolników do ciężkich prac. To wszystko da się osiągnąć za pomocą drobnej części Skarbu. Czy nie zależy Wam na losie Egiptu? Jeśli tak, dajcie mi dostęp do Skarbu, pozwólcie działać.
Mam ogromną nadzieję, że moje słowa do Was trafiły. W przeciwnym razie, będę musiał podjąć dość radykalne środki. Chciałbym tego uniknąć.
Na koniec listu dodam jeszcze, że od Waszej zgody zależy przyszłość Egiptu. To Wy stanowicie mur odgradzający mnie i moich barci od świetlanej przyszłości. Przyjrzyjcie się moim słowom, a na pewno zobaczycie mądrość i troskę o kraj. Niech wielki Ra ma Was pod swą opieką.
Z poważaniem
Faraon Ramzes XIII