Lekarz – zawód czy posłannictwo? Analizując fragment Ludzi bezdomnych, przedstaw poglądy uczestników dyskusji i, odwołując się do kreacji doktora Judyma w powieści, oceń, w jakim stopniu udało mu się zachować wierność swoim ideałom.
W powieści „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego poznajemy młodego lekarza z powołaniem – Tomasza Judyma. Jego dzieciństwo nie należało do beztroskich. Pochodził z ubogiej warstwy społecznej, lecz dzięki specyficznej pomocy ciotki udało mu się wyjechać za granicę, by pogłębić swoją wiedzę. Tam zaczął zastanawiać się nad ideą bycia lekarzem i jego obowiązkami oraz czy lekarz to tylko „fach”.
Doktor Judym po dwuletnim pobycie w Paryżu pojawił się na zgromadzeniu lekarskim u Antoniego Czernisza. „Posiedzenia te nie miały charakteru napuszonego, ale też nie trąciły szlafrokiem”. Z trudem wygłosił tam swoją mowę dotyczącą obserwacji, których dokonał we Francji. Mówił o złej sytuacji w sprawie higieny biednych ludzi i o chęci jej poprawy. Twierdził, iż potrzebne są natychmiastowe zmiany, a lekarzy oskarżał o to, że dbają oni tylko o siebie. Nazwał ich „lekarzami ludzi bogatych”. Oczywiście wszyscy zebrani nie mieli zamiaru zgodzić się z Tomaszem.
Pierwszy protestuje doktor Kalicki. Na początku wyśmiewa się z postawy Judyma, wygłaszając złośliwe podziękowania. Następnie neguje wszystko, co powiedział przedmówca. Uważa, że bycie lekarzem ogranicza się wyłącznie do leczenia, nie jest w ich interesie by dodatkowo pomagać innym. Doktor Kalecki sądzi, że wcale „nie jest tak źle z nami”, jak przedstawia to Judym. Wspomina o powstających wystawach higienicznych, kąpieliskach dla ludzi czy o urządzaniu przytułków nocnych. Pod koniec swej wypowiedzi doktor w imieniu wszystkich lekarzy odpuszcza Tomaszowi „słowa goryczy”.
Kolejnym przeciwnikiem młodego człowieka jest doktor Płowicz. Przede wszystkim zarzuca mu, że nie powinien on wygłaszać tak surowych opinii, ponieważ jest jeszcze człowiekiem niedojrzałym i mało doświadczonym. Uważa, że lekarze „harują ze wszystkich zawodowców najciężej” i mają prawo żyć ponad stan. Doktor wspomina również o tym, że lekarze nie mają tak ogromnej władzy, o której wspomina Tomasz.
Judym, pomimo ogromnej krytyki, ma odwagę wciąż bronić swoich poglądów. Nie miał pojęcia, że obrazi kogoś swoim wystąpieniem. Chciał tylko wygłosić swoją opinię i poszukać wsparcia wśród (jak miał nadzieję) równym sobie. Judym nadal utwierdza się w tym, że lekarz powinien służyć ludziom, niezależnie od ich pochodzenia. Ma również obowiązek leczyć nie tylko ciało, ale i duszę. Nie może być obojętny na biedę. Tomasz, mimo ogromnych chęci, nie zyskuje zrozumienia wśród lekarzy. Nikt nie chce poprzeć jego poglądów.
Czy Tomaszpozostaje wierny swoim ideałom? Oczywiście, że tak, ale nie znajduje wśród lekarzy ludzi, którzy by go poparli. Nie przeszkadza mu to jednak w dążeniu do wcześniej określonego celu. Jest gotów poświęcić wszystko, by pomagać innym. Pomimo ogromnego sprzeciwu wśród innych lekarzy, Judym zawzięcie broni swojego zdania, które niestety nie wzbudza aprobaty z niczyjej strony. Tomaszem wciąż targają wątpliwości, lecz do końca nie zmienia swojego zdania i wierzy swoim ideałom. Na rzecz pomocy ubogim gotów jest nawet poświęcić miłość Joasi, by samemu kroczyć trudną ścieżką życia.