Opowiadanie o najciekawszym wydarzeniu z powieści „Krzyżacy” – jak Danusia ratuje życie Zbyszkowi.

Najbardziej spodobało mi się wydarzenie kiedy Danuśka ratuje Zbyszka od smierci.
Rycerz został skazany na ścięcie głowy mieczem za to, że napadł z kopią na posła Zakonu Krzyżackiego. Od tragedii ocalił Lichtensteina Powała z taczewa, który powstrzymał kpię Zbyszka.
Gdy rycerz siedział w więzieniu, Macko starał się uratować bratanka od kary smierci. Nie udało mu się jednak tego uczynić, a co gorsza podczas podróży do Malborka zostaje ciężko ranny. Ma grot w płucach i grozi mu śmierć. Bohaterskiemu rodowi z Bogdańca grozi wymarcie, ponieważ żaden z nich nie ma potomstwa, a obojgu grozi śmierć.
Kiedy nadchodzi dzień egzekucji, a Zbyszko wchodzi na miejsce straceć, gdzie czeka już na niego kat, z tłumu ludzi wyłania się Danuśka, zarzuca Zbyszkowi na głowę białą chustkę – symbol czystości, niewinności i wykrzykuje ” Mój Ci on jest…MÓJ!! „Okazuje się, że to stara tradycja staropolska i należy oddać Zbyszka danuśce. W ten sposób zostaje on uratowany od śmierci.

Brak zakończenia..wg uznania każdego proszę sobie dopisać 😛
raczej błędów nie robie, ale można sprawdzić…;]
Nie odpowiadam za niepoprawnośc tego gdyż ja to miałam na zadanie, ale ustnie i to jest tylko tak na brudno…
Pozdrawiam 😉