Syzyf był królem Koryntu. Będąc ulubieńcem bogów często bywał na Olimpie. Pewnego dnia wyjawił sekretną tajemnicę, zapłacił za to śmiercią. Poprosił żonę by nie wyprawiała mu pogrzebu i nie wkładała obola do ust. Syzyf dzięki temu nie mógł się przenieść na drugą stronę Styksu. Siedział cały czas w podziemiach. Jego jęki usłyszeli Hades i Persefona. Rozkazali mu wrócić z Tanatosem do świata żywych by żona odprawiła pogrzeb i włożyła obol do ust zmarłego.
Syzyf uwięził Tanatosa w lochach i żył na ziemi jeszcze kilkanaście lat. Gdy Hades zoriętował się, że złoczyńca nie wrócił wysłał po niego Hermesa. Posłaniec znalazł uciekiniera uwolnił, Tanatosa i wrócił z wszystkimi do Hadesu.
Kara Syzyfa była okrutna. Musiał on wtaczać kamienny głaz pod górę. Gdy kamień był u szczytu po chwili spadał w dół. I Syzyf swoją pracę zaczynał od nowa.