Bardzo często spotykam się z pytaniami dotyczącymi telewizji. Wszyscy zastanawiają się nad problemem, czy jest ona naszym przyjacielem czy wrogiem.
Rozpocznę swoje rozważania od najsilniejszego argumentu, który przeczy temu, że telewizja jest naszym przyjacielem. Jak każdy chyba zauważył, we wszystkich gazetach z programem i telegazecie czytamy, iż w telewizorze emitowane są filmy z brutalnymi scenami. Dorośli ludzie, owszem, mogą oglądać te programy, ale niestety przeważnie oglądają je dzieci i młodzież. Tymczasem to źle wpływa na ich rozwój i zachowanie w codziennym życiu. Dzieci później naśladują aktorów z filmów, nie zwracając uwagi na to, co robią. Zjawisko to potwierdzają nam statystyki. Coraz więcej ludzi używa wobec siebie przemocy. Mimo to dorośli nadal pozwalają oglądać swoim pociechom brutalne sceny. Tak więc telewizja nie jest naszym najlepszym przyjacielem.
W TV między wszystkimi programami puszczane są reklamy, które robią ludziom przysłowiową wodę z mózgu. Reklamodawcy pokazują ludziom, jaki ten ich produkt jest cudowny. Taki to on może jest, ale tylko w telewizji. W rzeczywistości produkty pokazywane w reklamach nie są wcale lepsze od tych, które nie są polecane. Przy tym kupując opisywane produkty, tracimy niepotrzebnie pieniądze, które możemy wydać na coś dużo lepszego. Reklamy wmawiają nam, że musimy mieć pokazywane produkty, a tak naprawdę nie są nam do niczego potrzebne.
Ale to nie wszystko. Z całą pewnością telewizja psuje nam wzrok. Uważam, że ludzie, którzy cały czas oglądają na szklanym ekranie różne programy tracą sens życia., przyjaciół i bliskich.
Mimo to telewizja ma również swoje dobre strony. Otóż możemy się dzięki niej dowiedzieć, co dzieje się na całym świecie. Moim zdaniem to jest także potrzebne, ponieważ gdyby nie było żadnych informacji w dziennikach telewizyjnych wiedzielibyśmy tylko o tym, co się dzieje wokół nas, a nie np. w Warszawie czy Berlinie. W TV możemy również oglądać ciekawe filmy, w których jest pokazane życie codzienne innych ludzi. Tak wiec telewizja może spełniać rolę przyjaciela.
Reasumując powyższe spostrzeżenia, można utwierdzić się w przekonaniu, że mimo paru dobrych stron, telewizja jest naszym wrogiem. Psuje nam zdrowie i robi przysłowiową wodę z mózgu.