Wracający z wojennej wyprawy Maćko i Zbyszko, zatrzymali się w tynieckiej gospodzie „Pod Lutym Turem”. Po niedługim czasie, do gospody weszła księżna Anna Danuta, wraz z orszakiem i dwórkami, która postanowiła zatrzymać się w tym miejscu w drodze do Krakowa.
Orszak królewski rozsiadł się w gospodzie. Księżna poprosiła młodą dwórkę, aby zagrała na luteńce. W pewnym momencie , stół na którym stała przechylił się. Dziewczynka upadłaby, gdyby nie sprytny Zbyszko . Gdy rycerz złapał ją, zakochał się. Od razu ślubował jej trzy krzyżackie czuby. Po kilku dniach, wszyscy udali się do Krakowa. Zbyszko, chcąc spełnić śluby, wdał się w bójkę z mistrzem zakonu krzyżackiego – Lichtensteinem, na głowie którego zobaczył krzyżacki pióropusz. Został skazany na śmierć. Po paru tygodniach, nadszedł sądny dzień. Młodzieniec czekając przed tłumem na śmierć, został uratowany przez Danusię, która przykryła go białą nałęczką i tym uchroniła go od kary. Wkrótce przyjechał ojciec Danusi, który był przeciwny jej małżeństwu ze Zbyszkiem i zabrał dziewczynkę do Spychowa. Zbyszko po paru miesiącach spędzonych w Bogdańcu, wyjechał na Mazowsze, gdzie przebywała Danusia. Młodzi wzięli ślub. Musieli się spieszyć, ponieważ dziewczyna chciała jechać do ojca, który przysłał powiadomienie o swojej ciężkiej chorobie. Okazało się, że Jurandowi nic nie jest. Był to tylko podstęp Krzyżaków, aby móc porwać Danusię, co później zrobili.
Po długich poszukiwaniach i walkach, Zbyszkowi udało się odbić żonę z rąk krzyżackich. Niestety dziewczyna zarła w drodze do Spychowa.