„To, co naprawde sięliczy, to odnaleźc swoje powołanie”

?To, co naprawdę się liczy, to odnaleźć swoje powołanie?.
Pewnego pięknego majowego popołudnia, gdy miałam piętnaście lat rodzice postanowili porozmawiać o mojej przyszłości. Tata zaczął rozmowę:
– Kamilo! Masz już piętnaście lat. Teraz będziesz kontynuować swoją naukę. Chcielibyśmy z Tobą o tym porozmawiać.
– Dobrze ? odparłam.
– A więc. Gdzie chciałabyś się dalej uczyć i na jakie studnia chciałabyś zdać?
– Tato! Zawsze wam mówiłam, że chcę zostać nauczycielką wychowania wczesnoszkolnego.
– No tak, ale myśleliśmy, że zmieniłaś zdanie.
– Nie, nie zmieniłam zdania i jak na razie nie zamierzam. Chcę iść do liceum do Wągrowca, a potem razem z Agnieszką planujemy pójść na studnia do Poznania.
– Wiesz bo my z mamą mamy taki pomysł, abyś została dentystką. Co ty na to?
– Dentystką? Chyba zwariowaliście. Dobrze wiecie, że nienawidzę chodzić do stomatologa, bo brzydzi mnie jak ktoś komuś grzebie w ustach.
– Kamila nie denerwuj się!
– Ja się nie denerwuję. Mówię tylko to co myślę. A za żadnego stomatologa nie idę. Moje zdanie znacie.
– Ale my chcemy dla Ciebie jak najlepiej.
– A więc pozwólcie mi pójść na wychowanie wczesnoszkolne ? odparłam z wielkim niedowierzaniem, że rodzice chcą mnie posłać na stomatologię.
– W takim razie porozmawiamy o tym później ? powiedział tata i wyszedł.
?Moi rodzice chyba nie wiedza co jest dla mnie dobre?. Cały czas mówiłam sobie te słowa w myślach. W końcu skąd oni mogą wiedzieć co jest dla mnie najlepsze skoro prawie wcale ze mną nie rozmawiają. Wiem , że stomatolog bardzo dużo zarabia, ale? Nie na pewno nie zostanę stomatologiem.
Na drugi dzień zaczęłam opowiadać tacie o Nicku Jarowie.
– Tato! Chciałabym Ci o kimś opowiedzieć.
– Mianowicie o kim?
-Osoba o której chcę z Tobą porozmaiwac powiedziała ?To, co naprawdę się liczy, to odnaleźć swoje powołanie?. Tato wiem, że chcecie dla mnie jak najlepiej, ale czuję, a raczej wiem, że moim powołaniem jest zostać nauczycielką. Przemyślałam waszą propozycję zostania stomatologiem. Lecz gdy już nim zostanę to nie będę szczęśliwa. A sam przecież kiedyś powiedziałeś, że dla was najważniejsze jest moje szczęście.
– Masz rację.
– Wiem tato, że masz rację. Ale musicie zrozumieć, że gdy człowiek zostanie tym kim chce zostać będzie szczęśliwy. Będzie starał się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Będzie wykonywał ją z pasją, wkładał w to mnóstwo serca. I tak będęrobiła to ja gdy zostanę nauczycielką. Wiem, że praca nauczyciela nie jest wcale łatwa. Nie płacą tak dobrze jak stomatologowi. Ale nauczyciele są bardzo potrzebni. Musza uczyć dzieci, aby nie miały problemów ze znalezieniem pracy w przyszłości oraz, aby znalazły własne powołanie, cel w życiu do którego będą dążyć.
– Masz rację! Nie możemy Ciebie do niczego zmuszać. Jeżeli będziesz szczęśliwa jako nauczycielka to pomożemy ci w tym razem z mamą.
– Dziękuję tato ? mówiąc te słowa przytuliłam się do taty.
– Nie ma za co córeczko.
Wtedy moi rodzice (a zwłaszcza tata) zrozumieli, że najważniejszym celem w życiu człowieka jest dążenie do własnego powołania.
Gdy skończyłam naukę zostałam wreszcie nauczycielką i swoja pracę wykonuję z wielką pasja i poświęceniem. A Nick Jarow mówiąc ?To, co naprawdę się liczy, to odnaleźć swoje powołanie? miał rację. Ja je znalazłam i życzę wszystkim, aby również je znaleźli.

Proszę o szczere komentarze.