Urodził się 3 listopada 1920 roku w Warszawie. W domu panowała przyjazna atmosfera – był ostoją, otuchą, zapewniał spokój. Ojciec Alka był kierownikiem fabryki, a ponadto brał czynny udział w życiu społecznym. Matka była mądrą i życzliwą kobietą, starającą się o zapewnienie jak najlepszych warunków rodzinie. Uczęszczał do gimnazjum i liceum im. Stefana Batorego. Była to w tym czasie jedna z lepszych szkół w Warszawie (nie to co teraz).
Alek był silnie związany z 23 WDH „Pomarańczarnia”, której jednym z opiekunów był hm. Leszek Domański – ówczesny zastępca naczelnika harcerzy. Alek należał do ostatnich maturzystów 20-lecia. Wraz z nim maturę zdawali jego koledzy: Zośka – Tadeusz Zawadzki, Rudy – Jan Bytnar, Czarny Jaś – Jan Wattka. O chłopcach z pomarańczarni A. Kamiński pisze: „Pełna zasługa w tym, że stali się tym, czym się stali, przypada w udziale samym tym chłopcom, ich woli z jaka chwycili w dłonie ster swego życia.”
Alek był osobowością niespokojną, „był wysoki, szczupły, o niebieskich oczach i płowej czuprynie”, ciągle się uśmiechał, mówił szybko, przy byle okazji wpadał w zachwyt. Dzięki „Pomarańczarni” nauczył się chłodnego panowania nad sobą w chwilach trudnych, wymagających podjęcia trudnych decyzji. Alek był harcerzem narwanym. Założył wraz z przyjaciółmi „klub pięciu”. Alka, jak i jego przyjaciół, mocno zainteresowała sprawa wyrobienia charakteru. W chwili wybuchu wojny przebywał w Warszawie.
6 września starsza młodzież Warszawskiej Chorągwi Harcerzy, pełniąca przez pierwsze dni służbę pomocniczą, wyruszyła z Warszawy w kierunku Mińska Mazowieckiego. Prowadził ją, hm. Domański. W czasie wrześniowych wędrówek chłopcy byli świadkami zbombardowania przez niemiecką eskadrę pociągu z uchodźcami pod Wielkim Dębem. Udzielili pomocy rannym. Alek zatrzymywał samochody, które miały odwieźć chorych do szpitala. Kiedy dotarli do Włodawy, otrzymali rozkaz do odwrotu.
Alek powrócił do Warszawy, 27 września Niemcy aresztowali jego ojca. Fakt ów zdeterminował Alka do wypowiedzenia im jakoby prywatnej wojny. W październiku wziął udział w kolportowaniu „Polski Ludowej” – pisma Organizacji Młodzieży Demokratycznej. Współpraca zostaje jednak szybko przerwana. Od marca do czerwca 1940 roku Alek pracował w tzw. komórce Andrzeja, która zajmowała się rozwożeniem grypsów więźniów. W czerwcu 1940 roku w Palmirach został rozstrzelany jego ojciec. W lecie Alek wyjechał na wakacje i pracował jako drwal. 1940/41 wstąpił do Szkoły Budowy Maszyn im. Wawelberga. W końcu marca 1941 wraz z przyjaciółmi z „Pomarańczarni” trafił do akcji Małego Sabotażu.
Akcje: gazowanie kin, akcja fotograficzna, akcja „V”- „Victory” wypisywanie haseł na murach, usunięcie z pomnika Mikołaja Kopernika niemieckiej płyty zakrywającej polski napis – stąd pseudonim „Kopernicki”, który występujeobok poprzedniego „Glizda”. Pod koniec 1942 roku przeszedł do dywersji w ramach grup szturmowych. W styczniu 1943 roku kończy szkołę podchorążych AK (Agrykola) ze stopniem sierżanta podchorążego AK. 17 stycznia padł ofiarą łapanki, ale wykorzystując odpowiedni moment, wyskoczył z pędzącej ciężarówki. Tego dnia odbyła się również akcja „Bracka” – ewakuacja magazynu przy tej ulicy; akcja zakończona powodzeniem.
23 marca został aresztowany „Rudy”. 26 marca 1943 roku pod dowództwem Stanisława Broniewskiego (pseudonim „Orsza”), pod Arsenałem, miała miejsce akcja odbicia Rudego – przeprowadzona pomyślnie. Rudy wrócił do przyjaciół. Alek, który dowodził sekcją granatniczą wracając z akcji ulicą Długą, napotkał grupę Niemców. Doszło do wymiany ognia, w wyniku której Alek został ranny. Radość „Szarych Szeregów” była krótka. 30 marca 1943 roku umiera Aleksy Dawidowski i Jan Bytnar, kilka miesięcy później, 20 sierpnia 1943 roku zginął ich drużynowy, komendant GS na terenie Warszawy – Tadeusz Zawadzki.
Za bohaterską postawę wobec wroga i śmierć na posterunku Alek jako pierwszy z GS-owców został odznaczony krzyżem Virtuti Militari.