W sensie przenośnym przypowieści o talentach odkrywamy dwa typy postaci: pierwszy i drugi sługa pomnożyli powierzone im talenty, korzystając z pośrednictwa bankierów (wynika to ze słów skierowanych do trzeciego sługi). Wykazali aktywność i zaradność, wiarę w swoje możliwości i zaufanie do innych. Trzeci sługa zakopał swoje talenty i nie zrobił nic, by je pomnożyć; pogrążył się w próżności.
Przy odczytywaniu przenośnie tej przypowieści należy oprzeć się na drugim znaczeniu słowa talent- chodzi o to, byśmy tego wszystkiego, co w nas wyposażył Bóg nie marnowali. Pierwszy i drugi sługa rozwijają swoje talenty, ku pożytkowi własnemu i innych, wykonują postawę aktywną. Trzeci marnuje swój talent i pogrąża się w bezczynności.
Pierwsza postawa zostaje w przypowieści nagrodzona: „Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane tak, że nadmiar mieć będzie”- jeśli rozwijamy dane nam zdolności i talenty, zaowocują one w przyszłości, a jeśli nad nimi nie pracujemy- marnują się.