Utwór „Ogrodnik” Czesława Miłosza odnosi się do Biblii, a dokładniej do Księgi Genesis, na co wskazują pierwsze złowa wiersza: „Adam i Ewa nie poto zostali stworzeni”. W tekście można odnaleźć również kontekst historyczny dotyczący reformacji, ponieważ mottem wiersza są słowa Martina Lutra. Twierdzi on, że wszyscy ludzie podlegają szatanowi i to on jest panem całego świata. Utwór mówi o przeznaczeniu człowieka, a spokojny ton wypowiedzi skłania do refleksji. Wiersz posiada kompozycję dwudzielną, ponieważ następuje zmiana nadawcy, czyli podmiotu mówiącego. W pierwszej części rolę nadawcy spełnia autor, pełniący funkcję bezimiennego, wszechwiedzącego narratora, mówiącego w trzeciej osobie. Wskazuje to na lirykę pośrednią. Natomiast w drugiej części rolę nadawcy odgrywa Bóg, stojący ponad wszystkim, z czego wynika że mamy do czynienia z liryką bezpośrednią. Odbiorcą w wierszu są Adam i Ewa oraz inni ludzie.
Bóg zostawł przedstawiony jako „siwobrody ogrodnik”. Ogrodnik to symbol ojca, stworzyciela. Bóg jako opiekun ogrodu, czyli raju, stworzył świat i ludzi. Chce, aby to wszystko było dobre, dlatego często dogląda swoje dzieło. Bóg nie chce by ludzie pełnili funkcję Jego służących, pragnie jedynie szczęścia swoich dzieci. Współodczuwa z nimi dobre i złe chwile. Ostrzegając swoje dzieci przed szatanem wiedział, że na nic się zdadzą Jego rady, poniewać Adam i Ewa byli już tak jakby w drodze dodoznania czegoś nowego. Bóg przechadzając się po ogrodzie, zastanawia się dlaczego im się tak śpieszy, czemu pragną czegoś innego, nowego i próbuje to zrozumieć. Oświadcza, że mimo wszystko, zawsze będzie czekać na swe dzieci z otwartymi ramionamy w ogrodzie.
Ludzie zostali przedstawieni jako nieszczęsne dzieci Boga, będące w ciągłej drodze ku poznaniu zakazanego owocu. Adama i Ewą można postrzegać jako egoistów. Nie dostrzegali oni jak wiele zawdzięczają Bogu. Mogli prowadzić słodkie, bezproblemowe życie w ogrodzie pod opieką Ojca, bez cierpienia i bólu. Jednak znudzeni monotonią rajskiego życia dali się skusić szatanowi. Nie wyszło im to na dobre. Faktycznie poznali coś, czego nigdy wcześniej nie czuli, ale było to cierpienie, ból i wstydliwość. W dodatku stali się śmiertelni. Musieli zacząć radzić sobie sami z trudami zycia i w ten sposób stali się poniekąd twórcami cywilizacji ziemskiej. Mimo swych złych czynów i wyborów ludzie zawsze mają szansę wrócić do bożego ogradu.
W utworze zastosowano wiele epitetów,np.: „słoneczna ziemia”, „wieczna szczęśliwość”, „samolubna miłość i zbrodnia”, by ukazać piękno raju Boga oraz wygląd zniszczonego świata. Użyto anafor, w których powtarzają się spójniki [„I lipową aleją wrócicie przez ganek… I czy było konieczne nurzać się w otchłani”]. W tekście odnajdujemy również przenośnie: „na dni i wieku patrzył niby przez lunetę”, „do piachu, w którym czaszka żółte zęby szczerzy”. Można także odnaleźć kontrasty w ukształtowaniu w przestrzeni i czasie. W wierszu został przedstawiony zarówno świat boży jak i świat szatana, widzimy czas ziemski i boży. Symbole tych rzeczywistości również wyrażaką kontrast, np.: baśń i otchłań, kwitnący ogród i zrujnowany ogród. Bóg zwraca się do ludzi w apostrofach: „O biedne moje dzieci”, „Nieszczęsne moje dzieci”. W zwrotach tych wyczuwa się żal jaki żywi On do ludzi oraz wpółczucie.
Czesław Miłosz ukazuje nam, co może nas czekać po podjęciu nieodpowiedniej decyzji. Wystarczy spojrzeć na obraz świata szatana. Autor mówi, że każdy z nas przez swoją ciekawość może zostać wygnany z raju. Aby tam powrócić będziemy musieli przebyć długa drogę. Poeta ukazuje również potrzebę pogodzenia się z Bogiem, bo w jego przekonaniu własnie od tego zależy ład, harmonia i spokój natury oraz wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa u wszystkich ludzi.