Ania jest sierotą. Jej rodzice- Berta i Walter – zmarli, gdy Ania miała trzy miesiące. Od tej pory dziewczynka nie mogła nigdzie znaleźć dla siebie miejsca. Odkąd była wystarczająco duża, by zająć się młodszymi dziećmi, ciężko pracowała na swoje utrzymanie. Nigdy w życiu nie zaznała miłości ani nawet zwykłej dobroci, zawsze była wykorzystywana i poniewierana. Wreszcie los okazał się dla niej łaskawy i trafiła na Zielone Wzgórze do Maryli i Mateusza Cuthbertów.
Ania uważała siebie za niezwykle brzydką istotę. Powodem jej
zmartwienia były przede wszystkim rude włosy i piegi, ponadto nadzwyczajna chudość sylwetki. Ale bystry obserwator spostrzegłby, że podbródek dziewczynki był spiczasty i wystający, że wielkie oczy były pełne życia i inteligencji, usta wymowne i pełne słodyczy, czoło zaś szerokie i rozumne. Podczas pobytu na Zielonym Wzgórzu w wyglądzie Ani zaszły korzystne zmiany: włosy, tak nieszczęśliwie ufarbowane i z konieczności ścięte do skóry- po tym przykrym zabiegu ściemniały i uzyskały piękną, kasztanową barwę. Zbyt chuda figura lekko się zaokrągliła; cera nabrała delikatnej, mlecznej barwy, a piegi zbladły. Według słów pani Linde Ania wyglądała jak narcyz- delikatnie i subtelnie.
Również w psychice dziewczynki zaszły zasadnicze zmiany.
Ania była dzieckiem nadzwyczaj wrażliwym, impulsywnym, nie potrafiącym opanować emocji. Cechowały ją prostolinijność, prawdomówność i daleko posunięta szczerość. Mówiła prawdę prosto w oczy i miała odwagę głośnego wyrażania swoich sądów np. o nauczycielce ze szkółki niedzielnej, pastorze czy pani Linde. Jej skłonność do fantazjowania i popadania w zadumę doprowadziła do niejednej katastrofy w gospodarstwie Cuthbertów. Nieustanna paplanina dziecka irytowała Marylę. Przy tym wszystkim Ania była bardzo zdolną, ambitną i pracowitą uczennicą. Urażona duma połączona z zawziętością nie pozwoliły jej przez wiele lat odezwać się do Gilberta. Pokochała szczerze Marylę i Mateusza; szanowała ich, potrafiła okazać wdzięczność za wszystko, co dla niej zrobili.Niektóre cechy charakteru Ani, jak szczerość, pracowitość, ambicja okazały się trwałe. Dziewczynka dojrzała: zawziętość przekształciła się w konsekwentne dążenie do celu, duma w szlachetność myśli i uczynków. Nie było w niej cienia egoizmu, potrafiła wyrzec się wymarzonych studiów, by pozostać z niedomagającą Marylą. Z wiekiem nauczyła się panować nad emocjami, straciła swą impulsywność i chociaż wciąż miała piękne marzenia, nie przeszkadzały jej one w wykonywaniu codziennych obowiązków. Potrafiła skupić się na wykonywanej pracy. Była powodem do dumy i radości dla swych opiekunów.
Ania to postać niezwykła: wzruszająca i zabawna, oryginalna i godna podziwu, choć czasami może irytować swą nadmierną egzaltacją.
P.S. To nie jest moje wykonanie ponieważ to jest z książki z wydawnictwa GREG.