Nowela Bolesława Prusa pt. Antek nie odpowiada do końca definicji klasycznej noweli. Nie jest utworem jednowątkowym, z ograniczoną liczbą bohaterów i z opisami ograniczonymi do minimum.
Nie kończy się też wyraźną pointą. Może raczej powinno się nazywać ją obrazkiem albo szkicem. Antek to historia dzieciństwa i młodości wiejskiego chłopca, którego od rówieśników odróżniają zdolności artystyczne i pasja do rzeźbienia. Utwór jest właściwie krytycznym opisem życia na wsi, biedy na niej panującej, zabobonów, ciemnoty i braku tolerancji dla odmienności. Pod wieloma względami odpowiada on tendencjom epoki. Bohaterem jest dziecko, skrzywdzone, nierozumiane a wykazujące zdolności artystyczne. Można tu przywołać np. \”Janka Muzykanta\” Henryka Sienkiewicza.
Nowele i inne krótkie formy prozatorskie pełniły na początku epoki pozytywizmu rolę artykułu prasowego, reportażu. Nie wzywały do rewolucji, ale do reform. Odwoływały się do dobroczynności. Apelując do opiniotwórczych środowisk o pracę u podstaw, ich twórcy zakładali, że to brak informacji, odseparowanie od potrzebujących pomocy ją wstrzymuje. Że wystarcz przybliżyć nieszczęście i wzruszyć, a ci bogatsi, światlejsi mieszkańcy miast czy dworów wspomogą finansowo, zadbają o reformy, jeżeli to tylko będzie w ich mocy, lub ruszą na wieś, żeby nauczać czy leczyć. Ponieważ skrzywdzone dziecko najmocniej oddziaływało na imaginację i serce, to właśnie dzieci zapełniają karty pozytywistycznej literatury w czasach, gdy odkrywano filozofię Locke\’a i Bacona i formułowano hasła pracy organicznej i pracy u podstaw.
Wieś opisana przez Prusa to miejsce odseparowane od świata, żyjące według własnych praw i przesądów. Rolę symbolicznej granicy tego świata pełni Wisła, nad którą wieś leży. Po drugiej stronie rzeki stoi wiatrak, przedmiot fascynacji Antka i symbol cywilizacji. Wieś nie rozumie potrzeby kształcenia dzieci, a matka chłopca nawet posłanie Antka do szkoły elementarnej traktuje jako swoistą degradację.
Praca na roli była wyżej ceniona niż praca na przykład rzemieślnika. Rolę lekarza pełni na wsi znachorka i wiary w jej talenty nie zmniejsza śmierć Rozalki, siostry Antka. Stara Grzegorzowa zaleciła włożenie chorej ośmioletniej dziewczynki na trzy zdrowaśki do rozpalonego pieca chlebowego!
Ponieważ Antek nie sprawdza się ani jako pastuch, ani w szkole, na którą nie ma zresztą pieniędzy, ani u kowala (tam, ucząc się zbyt szybko, stanowi potencjalną konkurencję) tylko ciągle rzeźbi, matka postanawia wysłać syna-próżniaka w świat. Prus apeluje do czytelników: kiedy spotkacie Antka, podajcie mu pomocną dłoń.
Obraz wsi został w taki sposób nakreślony przez pisarza, że zrozumiałe dla każdego się staje, że tylko pomoc, ingerencja z zewnątrz potrafi ją wyrwać z marazmu, nadrobić wieloletnie zaniedbania. A jednocześnie ukazuje potencjalną wartość chłopskiego dziecka, które, wychowywane w odpowiednich warunkach, wykorzysta swoją szansę i będzie pożytecznym członkiem dziewiętnastowiecznego społeczeństwa.