Bitwa pod Grunwaldem – obraz Jana Matejki

„Przy natarciu bowiem na siebie oddziałów łamiące się włócznie i uderzające nawzajem o siebie zbroje wydawały taki wielki łoskot i huk,tak donośny był szczęk mieczy,jakby się zwaliła jakaś ogromna skała,tak że słyszeli go nawet ci,którzy byli oddaleni o kilkamil.
Następnie mąż nacierał na męża, kruszyły się zbroje pod naciskiem zbroi,a miecze godziły w twarze.A kiedy szeregi tak się zwarły,nie można było odróżnić tchórza od odważnego,dzielnego od opieszałego,bo jedni i drudzy przywarli do siebie jakby w jakimś splocie.”

Jan Długosz :Kronika Polski

Jan Matejko
Bitwa pod Grunwaldem

Jan Matejko do pracy nad gigantycznym płótnem przygotowywał się już w latach młodzieńczych.Pierwszy szkic olejny powstał w 1872 r.Ostatecznie artysta podjął pracę w 1875 r.,a ukończył malowanie we wrześniu 1878 r. Wykańczał płótno w sali krakowskiego Ratusza,gdzie dzieło zostało po raz pierwszy wystawione.Nie mógł dokończyć pracy w pracowni ,gdyż obraz w całości nie mieścił się u Mistrza.

Artysta przystępując do pracy nad „Grunwaldem” dokładnie studiował lektury historyczne.Rozczytywał się w „Kronikach ” Marcina Bielskiego,a przede wszystkim analizował opis bitwy grunwaldzkiej przedstawiony przez Jana Długosza w „Dziejach Polski”.Wreszcie udał się na pola Grunwaldu i Tannenbergu,szukając wizji i atmosfery bitwy.

Przystępując do realizacji swojego zamierzenia poszukiwał modeli wśród współczesnych sobie osób,których twarze posłużyły do sportretowania postaci historycznych,np.:Książe Witold- to współczesny Adam Sapiecha, Mistrz krzyżacki to Stanisław Małachowski, zaś książę szczeciński – to hr. Antoni Potocki, a Żyżka z Trcnowa –
to Włodzimierz Cielecki.

Oprac.na podstawie:

1.Stanisław Tarnowski:Jan Matejko. Kraków 1889.
2.Juliusz Starzyński:Jan Matejko.W-wa1979.
3.Janusz Maciej Michałowski:Jan Matejko. W-wa1979.
4.Waldemar Okoń:Jan Matejko Wrocław 2001.
5.Polska Jana Długosza.Red.H.Samsonowicz. W-wa1984OPIS ARCYDZIEŁA

Wiadomo, że każdy z nas lubi sceny batalistyczne, filmy, w których rozgrywająsię bitwy. Jan Matejko przedstawił właśnie taką scenę. Oglądając „Bitwę pod Grunwaldem”, widz znajduje się w samym centrum walki.

Na wprost nas, w samym centrum obrazu, widzimy pędzącego na koniu rycerza w czerwonym żupanie i mitrze na głowie. Bez pancerza i hełmu tylko nogi ma przykryte łuskami żelaznymi. W rozpostartych, do góry podniesionych rękach trzyma w jednej miecz ,a w drugiej tarczę.

Kto to widział żeby bez trzymania pędzić na koniu! Niezły z niego kaskader! Kim jest ten szaleniec, który tak pędzi przed siebie? -Jest nim litewski książę Witold ( 1 ), stryjeczny brat króla Władysława Jagiełły. Witold pędzi z okrzykiem – rozkazem, a obok niego (po lewej stronie obrazu), zaraz zginie wielki mistrz krzyżacki Ulrich von Jungingen ( 2 ).

Mistrz krzyżacki to rycerz w białym płaszczu z czarnym krzyżem na piersi. Jest to postać dumna, w czarnych oczach widać nienawiść i przerażenie. Dwóch półnagich dzikusów atakuje mistrza, jeden chce uderzyć go pięścią, a drugi zabić halabardą.

Matejko, przedstawiając w ten sposób śmierć mistrza krzyżackiego, uczynił to zdarzenie jeszcze bardziej tragicznym i upokarzającym. Zagrażające mistrzowi niebezpieczeństwo dostrzegł i spieszy z pomocą książę szczeciński ( 3 ) – pędzący na czarnym koniu, w hełmie z pawimi piórami (z lewej strony obrazu). Obrońcę mistrza dopadł jednak z tyłu polski rycerz z wielką kopią – jest to Jakub Skarbek z Góry ( 4 ). Zaś giermek chwycił za cugle konia, którego dosiada książę szczeciński.

Na obrazie wśród tłumu jest wiele postaci historycznych, zarówno popleczników krzyżaków, jak i rycerzy walczących po stronie Polski. U boku ginącego mistrza krzyżackiego widzimy brodatego starca z wyciągniętymi rękoma, to komtur elbląski Werner Thettingen ( 5 ).

Na samym środku obrazu, na dole leży martwy z wyciągniętymi nogami rycerz Liechtenstein ( 6 ) , cały w zbroję zakuty. Obok niego przywalony swoim koniem,jasnowłosy książę oleśnicki ( 7 ), trzyma jakieś berło.

Powyżej księcia Witolda ( 1 ), za nim po lewej stronie toczy się walka o niemiecką chorągiew, którą Polak wydziera Niemcowi. Natomiast po prawej widać sztandar polski, w ręku rycerza, który trąbi na swoich. Polski sztandar dumnie trzepocze na wietrze, tymczasem niemiecki chyli się ku ziemi. To symbolizuje ostateczne zwycięstwo Polaków.

Przejdźmy teraz na prawą stronę obrazu żeby zobaczyć jak tu się biją, mordują i depczą, tratując co tylko na drodze im stanie. Ten sam zapał i szał walki. Trudno ogarnąć bitewny chaos. Tutaj punktem centralnym jest rudobrody, opasły olbrzym w zbroi. Padł pod nim koń. Koń też jest w zbroi. Widzimy przerażone oczy zwierzęcia. Grubasowi zagraża jeden z tatarów ( 8 ), który zarzucił mu na szyję powróz, dusi go i ściąga z konia. Ten rudobrody olbrzym to Komtur brandenburski Markward von Salzbach ( 9 ). Ten wielki pruski człowiek jest wściekły, a wokół niego kłębią się walczący napastnicy i obrońcy.

Na przedzie: marsowa, wąsata postać rycerza w zbroi – to Żiżka z Trcnowa ( 10 ). Jedną nogą stoi na ziemi, a drugą postawił na powalonym przeciwniku. Miecz oburącz podniósł do góry, by zadać śmiertelny cios wrogowi- jest nim Henryk, komtur tucholski ( 11 ), w zielonym płaszczu, omotany czerwoną tkaniną wokół głowy.

Tymczasem Żiżce zagraża podstępna postać w czarnym ubraniu ( 12 ) , która czai się, by zadać cios w bok krótką bronią – kordelasem.

Nie sposób opisać wszystkich uczestników bitwy , ale nie możemy pominąć niezłomnego rycerza Zawiszę Czarnego ( 13 ) . Znajduje się nad Żiżką.W fioletowym ubraniu, bez hełmu, z kopią pędzi na koniu .Wokół niego srożą się miecze, dzidy …aż włos się jeży na głowie.

W bitwie uczestniczył Jan Długosz ( 14 ),ojciec autora”Dziejów Polski”.Matejko umieścił jego twarz z brodą i wąsami pomiędzy Markwardem ( 9 ) i tatarem ( 8 ).

Dla metody artystycznej Matejki charakterystyczna jest postać, która w rzeczywistości nie uczestniczyła w walce pod Grunwaldem.Malarz często stosuje takie tricki, dając w ten sposób do zrozumienia, że niektóre osoby wpłynęły na dalsze dzieje Polski.Postacią, o której mówimy, jest komtur ze Świecia Henryk von Plauen ( 15), w przyszłości wielki mistrz zakonu krzyżackiego.W granatowym płaszczu ,z mieczem, w hełmie, wymyka się z pola walki.Widzimy go na prawym skraju obrazu.W rzeczywistości nie walczył pod Grunwaldem, tylko obronił Malbork przed Polakami po zakończeniu bitwy.Umieszczając go na obrazie artysta wyraził swój komentarz historyczny , sugerując że Jagiełło nie wykorzystał swojej szansy i nie rozgromił do końca wojsk krzyżackich. Konsekwencją były póżniejsze rozbiory Polski.

Drugą symboliczną postacią jest figura św.biskupa Stanisława(15), patrona Polski,wyłaniająca się z kurzu bitewnego.Święty z obłoku błogosławi wojsku Jagiełły.Jest to cud opisywany w kronice Długosza.Matejko umieszczając tę postać na obrazie chciał dodać tej chwili wzniosłości i uroczystości, nadać jej charakteru wręcz religijnego.

Na ostatnim planie, w górnym lewym rogu widzimy panoramę płonącego Tannenbergu.Po przeciwległej stronie, na wzniesieniu Jagiełło ( 16 ) obserwuje bitwę.

Arcydzieło to wystawiano w wielu stolicach Europy, m.in.w Paryżu i Berlinie.Artyście wręczono berło królewskie na znak „panowania w sztuce”.Takiego hołdu nie doczekał się żaden malarz w Polsce i chyba na świecie, ani przed ani po Matejce.

Obecnie obraz znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie.Jest to gigantyczne płótno.Robi wrażenie!!!Trudno to sobie wyobrazić.Sprawdźcie sami . W soboty wstęp wolny.