W pełni zgadzam się ze słowami rzymskiego filozofa Seneki: ” Boimy się nie śmierci, lecz wyobrażenia, jakie mamy o śmierci.” Ponieważ śmierć jest nieodwracalnym zjawiskiem, po którym przestają pracować wszystkie narządy ludzkiego ciała, każdy się jej boi. Ludzie wyobrażają sobie śmierć jak okropne męczarnie, boją się, że śmierć to ostatnie, co może ich spotkać w życiu, chociaż wiadomo, że dusza ludzka jest nieśmiertelna, a później czeka ich życie wieczne.
Rozpocznę swoje rozważania od najsilniejszego argumentu, którym jest fakt, iż ludzie nie lubią rozmawiać o śmierci, wręcz stronią od tego, gdyż sprawia im to ból z powodu utraty bliskich. W życiu każdego człowieka jest ona rzeczą nieuniknioną, która prędzej czy później spotka każdego z nas. Uważam, że śmierć jest przejściem duszy człowieka do wieczności, zbliżenia się do Boga, chociaż niestety, nie wszystkim ludziom jest pisane trafić do nieba.
Kolejnym argumentem, który przemawia na korzyść mojej tezy, jest odwrotność naszych poglądów z poglądami ludzi żyjących w średniowieczu. W tamtym czasie ludzie uważali, że ich doczesne życie nie jest ważne ani nie godne zainteresowania. Dla nich liczyło się życie po śmierci, gdyż uważali, że przyniesie im to zbawienie i życie wieczne.
Ostatnim argumentem, którym pragnę potwierdzić tezę, jest śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu. Nowy Testament pokazuje nam, jak Chrystus, wiedząc o tym, że zostanie ukrzyżowany i umrze, nie obawia się śmierci i wypełnia wolę Boga, tym samym dając nam nadzieję na zmartwychwstanie. Gdyby Chrystus bał się śmierci, nigdy nie zostalibyśmy wybawieni.
Podsumowując moje rozważania, chcę stwierdzić, że śmierć jest nieunikniona i nie powinniśmy sie jej bać, lecz pogodzić się z nią. Według mnie życie człowieka nie kończy się w chwili śmierci, ponieważ ludzka dusza jest nieśmiertelna i trwa ona od momentu naszego poczęcia.