Emancypantki I – LVII

O czwartej po południu zaczęli się schodzić goście zaproszeni na naradę. Naprzód pan Miętlewicz w nowym garniturze w pasy, tudzież kołnierzyku wyłożonym tak szeroko, że jego końce opierały się prawie na obojczykach. Potem major – z dwoma kapciuchami tytoniu (jakby… Czytaj dalej

Emancypantki II – XV

Proszę pani, przyszła pani Arnold. – Dawno? – Czeka z kwadrans. Taką wiadomość na schodach udzieliła pokojówka Madzi powracającej z miasta. – A panna Ada jest? – Nie. Pani wyszła o jedenastej do tych tam robotnic… Madzia szybko wbiegła do… Czytaj dalej

Emancypantki II – XXXI

Kilka dni upłynęło Madzi spokojnie: nikt jej nie odwiedzał, oswoiła się z nowymi uczennicami, hałasy w domu przestały ją razić. Te same osoby, te same swędy, ten sam turkot na ulicy, a w obszernym pokoju warczenie maszyny do szycia tak… Czytaj dalej

Faraon I – 5

W miarę jak świta następcy tronu zbliżała się do Memfis, słońce pochylało się ku zachodowi, a od niezliczonych kanałów i dalekiego morza zrywał się wiatr nasycony chłodną wilgocią. Szosa znowu zbliżyła się do żyznych okolic, a na polach i w… Czytaj dalej

Faraon I – 21

Podróż księcia następcy zaczęła się w najpiękniejszej porze roku, w miesiącu Famenut (koniec grudnia, początek stycznia). Woda spadła do połowy wysokości, odsłaniając coraz nowe płaty ziemi. Od Tebów płynęły do morza mnogie tratwy z pszenicą; w Dolnym Egipcie zbierano koniczynę… Czytaj dalej

Faraon II – 13

Dowiedziawszy się od Hirama, ze Fenicjanie darowali mu kapłankę, następca jak najprędzej chciał ją mieć w swym domu nie dlatego, ażeby bez niej nie mógł żyć, lecz że stanowiła dla niego nowość. Ale Kama ociągała się z przybyciem błagając księcia,… Czytaj dalej

Faraon III – 5

Przez siedmdziesiąt dni w ciągu których czcigodne zwłoki mokły w wodzie nasyconej sodą, Egipt obchodził żałobę. Świątynie były zamknięte, nie odprawiano procesji. Wszelka muzyka umilkła, nie urządzano uczt, tancerki zamieniły się na płaczki i zamiast tańcować rwały sobie włosy, co… Czytaj dalej

Placówka – Rozdział drugi

Był kwiecień. Po obiedzie rodzina Ślimaka zaczęła rozchodzić się do swych zajęć. Gospodyni, ścisnąwszy czerwoną chustę na głowie, zarzuciła na siebie płachtę upranej bielizny i pobiegła do rzeki. Za nią poszedł Stasiek przypatrując się obłokom, które dziś wydawały mu się… Czytaj dalej

Lalka – Tom I – Rozdział IX

W Wielki Piątek z rana Wokulski przypomniał sobie, że dziś i jutro hrabina Karolowa i panna Izabela będą kwestowały przy grobach. „Trzeba tam pójść i coś dać – pomyślał i wyjął z kasy pięć złotych półimperiałów. – Chociaż – dodał… Czytaj dalej

Lalka – Tom II – Rozdział VI

Z kwadrans upłynął, zanim upakowano rzeczy w powozie. Nareszcie Wokulski i baron usiedli, furman w piaskowej liberii machnął batem w powietrzu i para dzielnych siwych koni ruszyła wolnym kłusem. – O, panią Wąsowską rekomenduję panu – mówił baron. – Brylant,… Czytaj dalej