Assunta

XVI Czas niech nadchodzi czekany od tłumu, Ja z mym nie zerwę cyprysowym listkiem: Niech gardzą jedni wszystkiem dla rozumu, A im przeciwni – dla uczucia wszystkiem. Z przeciw-uczucia do przeciw-rozumu Tęż wartość drogi widzę jak przebłyskiem. Sprzeczność czcić musi… Czytaj dalej

Do Bronisława Z.

Maleńkich dwoje dzieci pod ubogiej chaty progami Zabawiało się wzajem złamkami rozbitej szyby, Szyby, której rozłam stanowił epokę na wsi, Gdzie rzadki chadza szklarz, a grad pamiętnym bywa, Potratowane zostawując łany i gałęzie drzew… Mędrzec patrzył na dzieci i radość… Czytaj dalej

Do Walentego Pomiana Z.

I Zaledwo się myśl tego wydawnictwa wszczęła, Pytasz mię, jak? je nazwać – Pisma, albo Dzieła? Jakbyś dla obu nazwisk tajemne miał wstręty – Pojmuję to, i wraz Ci odpowiem, Walenty! A naprzód, gdyby na myśl przyszło księgarzowi Zebrać regestra,… Czytaj dalej

Fulminant

Wiedzże więc, za co ja cię nienawidzę, Niewól o!… wiedzcież wy, czemu? – Wandale! Oto, iż dla was serce mieć się wstydzę, Od życia progu żyć nie mogąc wcale, Od dziecka musząc klnąć – od pierwszej chwili Zaczątków – serca… Czytaj dalej

Kwiryty

Na każdą iskrę rzucam się jak osa, Bo nie ukaja mię żaden uczynek – Nie potrafiłbym narysować nosa, Ale mam szlafrok i ciepły kominek. Będę więc sobie szerokim frazesem Na każdą pracę napadał obcesem I te lub owe radził ulepszenia… Czytaj dalej

Mój ostatni sonet

Bądź zdrowa! – tak ponury Byron żegnał żonę, Tak i niejeden luby lubą swą niestałą, Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą, Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione. Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze, Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie… Czytaj dalej

Nim znów ucieknę

…Nim znów ucieknę, nic nie mając zgoła, W podartym płaszczu, o porze zawiei, Od zmienionego w salonik kościoła, Od zamienionej w karczmę epopei, Lub i płaszcz może zostawię – acz bywa, Że kto zostawia i płaszcz: na sąd wzywa.

Polka

I Dla harfiarzy dwóch wieniec jedyny, Jedyny był laur dla dwóch śpiewaków. Lud się z całej zgromadził krainy Polot pieśni sądzić, jak dwóch ptaków. Starcy, męże i hoże dziewczyny, I książęta, w cieniach swych szyszaków, Ucichnęli – a była treść… Czytaj dalej

Siła ich

Ogromne wojska, bitne generały, Policje – tajne, widne i dwu-płciowe – Przeciwko komuż tak się pojednały? – Przeciwko kilku myślom… co nienowe!

Trylog

1 Jak fontanna tak wstawała Z tymi swymi warkoczami, Z tymi swymi półsłówkami, Co kropliła, odkraplała, Co dzwoniła, co szeptała… 2 A ja miałem skrzydeł cztery, Dla niej jednej cztery skrzydeł, I latałem przez Etery, Do tej mojej, do nieszczeréj,… Czytaj dalej