Daj kwiatek

Na ulicach miasta Ongrodu ludno i gwarno. Jadą tam, idą, śpieszą, rozmawiają, śmieją się, hałasują na sposób różny. Środkiem ulic suną z łoskotem powozy; bokami, na chodnikach ważkich, tłumnie wymijają się piesi przechodnie, z których każdemu pilno do kogoś, kędyś,… Czytaj dalej

Marta

Wstęp Życie kobiety to wiecznie gorejący płomień miłości — powiadają jedni. Życie kobiety to zaparcie się — twierdzą inni. Życie kobiety to macierzyństwo — wołają tamci. Życie kobiety to igraszka — żartują inni jeszcze. Cnota kobiety to ślepa wiara —… Czytaj dalej

Pani Dudkowa – Wspomnienie Elizy Orzeszkowej

Obojętnego na niedolę zwierząt I ludzka niedola nie wzruszy. Miejcie litość nad ptaszkami, gniazdek im nie psujcie, Że tak pięknie nam śpiewają, Bogu podziękujcie! Opowiem zdarzenie prawdziwe. Nic nie dodam, nic nie ujmę; opowiem tak, jak było. Historyjka nieduża i,… Czytaj dalej

Silny Samson

Jeżeli kiedykolwiek zechcesz, czytelniku, znaleść w mowie ludzkiej jednoznacznik wyrazu: „żyd”, weź dykcyonarz historyczny, szukaj pod literą k, a gdy znajdziesz imię: „Krezus”, podkreśl je i pamiętaj, albowiem posiędziesz już wiedzę, której żądałeś. Żyd i Krezus, to zupełnie wszystko jedno.… Czytaj dalej

Nad Niemnem – Tom I – Rozdział II

W korczyńskim dworze na rozległym trawniku dziedzińca rosły wysokie i grube jawory otoczone niższą od nich gęstwiną koralowych bzów, akacji, buldeneżów i jeszcze niższą jaśminów, spirei i krzaczastych róż. Dokoła starych, kiedyś kosztownych sztachet topole, kasztany i lipy ścianą gęstej… Czytaj dalej

Argonauci – Tom I – Rozdział II

Bo Malwina Darwidowa była jedną z tych kobiet, dla których starość przychodzi bardzo późno, i których piękność, w każdej porze życia inna, nie opuszcza nigdy. Tę ostatnią zawdzięczała mniej rysom twarzy, niż niezmiernemu wdziękowi poruszeń, uśmiechu, spojrzenia, mowy. Miała jeszcze… Czytaj dalej

Daleko

Przepyszny widok. Pośrodku, w dwóch wysokich, granitowych ścianach szklany szlak zamarzłej rzeki, z jednej jej strony długi szereg wykwintnych pałaców, z drugiej — przestrzeń rozległa, z półkręgiem ciężkich, wspaniałych gmachów. Nad rzeką i jej granitowemi ścianami biegną balustrady[1] w złocenia… Czytaj dalej

Meir Ezofowicz

TOM PIERWSZY Wszystkim ziomkom moim z dobrą wiarą i wolą pragnącym światła i pokoju, bez względu na to, gdzie jak oddają oni cześć Bogu — powieść tę poświęcam. ‚AUTORKA WSTĘP U szczytów cywilizacji zbiegają się i zgodnie łączą się ze… Czytaj dalej

Pani Luiza (z opowiadań prawnika)

Dość dawno już temu pewnego przedpołudnia znalazłem na biurku moim wśród innych korespondencji liścik niewielkich, a bardzo zgrabnych rozmiarów, w kopercie fiołkami pachnącej zamknięty i na welinowej ćwiartce, poniżej cyfry spowitej w bluszczowe gałązki, następujące wyrazy zawierający: Szanowny Panie! Jak… Czytaj dalej

Sylwek Cmentarnik

I Dzień jesienny miał się ku końcowi. Pomiędzy niebem a rozłogami brunatnych ról, wisiała mgła drobnego deszczu. W mgle tej toczyły się turkoty i gwarzyły szepty wiatrów, a u spodu jej fale wielkiej rzeki biły się z pluskiem o wysokie… Czytaj dalej