Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 8

ROZDZIAŁ ÓSMY Nie było jeszcze doszło do wiadomości matki mojej, iż wielu dłużników’ mieli karty z moimi podpisami na znaczne sumy, z których pan Damon z towarzystwem swoim korzystał. Z początku nie śmiałem o tym wspominać, bojąc się jednak, żeby… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – II – Rozdział 8

ROZDZIAŁ ÓSMY Przechodząc się raz po sadzie z nauczycielem, postrze głem ów dołek, w którym mój nóż pochowano, i w tym punkcie nie mogłem się wstrzymać od uśmieehnienia. Postrzegł to czujny Xaoo i natychmiast rzekł: – Śmiech twój jest sprawiedliwy… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – III – Rozdział 7

ROZDZIAŁ SIÓDMY Rzuciłem się na łóżko pełen żalu, płacząc rzewnie. Wtem kapitan okrętu wszedł do mnie, a widząc niezmiernie strapionego, cieszyć począł dodając, iż Gwilhelm, bojąc się zbytniego rozrzewnienia, był przyczyną nagłego wyjazdu bez wiadomości mojej; oddał mi za tym… Czytaj dalej

Gracz

Słusznie niżnik czerwienny, a kinal z nazwiska,Uczczony matedorstwem. Jemu kart igrzyskaWinniśmy, a walecznym dumne bohatyrem,Wyszły na świat szulery pod wodzem Lahirem.Tak się zwał ten, co pierwszy dla zabawnej współkiPod różnymi barwami zebrał cztery pułkiI każąc się bić lalkom, głupiego gdy… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 9

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY Wkrótce po tej konwersacji odebrałem wiadomość o śmierci matki mojej. Mimo naturalną z przyszłej swobody satysfakcją uczułem żal prawdziwy z tej straty. Uśmierzył się z czasem, a natychmiast snuć się w imaginacji poczęły rozmaite projekta. Podróż do cudzych… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – II – Rozdział 9

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY Mając iść w dość daleką podróż wziął mnie Xaoo z sobą. Pierwszy raz natenczas zdarzyło mi się widzieć kraj ten, dość rozległy; i gdym się pytał, jaka jego obszerność, odpowiedział, iż idąc prosto aż do drugiego brzegu od… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – III – Rozdział 8

ROZDZIAŁ ÓSMY Spadła z oczu moich zasłona, gdym usłyszał tym sposobem mówiącego kapitana. Nie mogłem tego podąć, jak się mógł zgodzić z powierzchownością udatną i kształtną umysł sędziwy. Podziękowawszy mu przeto za wielce zbawienną przestrogę, odkryłem przyczynę podziwienia, że pod… Czytaj dalej

Gęsi

Gęsi, iż Rzym uwolniły, Wielbione były; A że się to i w nocy, i krzyczeniem działo, Ujęte chwałą Szły na radę i stanęło, Aby zacząć nowe dzieło: W krzyczeniu się nie oszczędzić, Lisy z łasa wypędzić. Więc wspaniałe a żwawe… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 10

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY Przyjazd mój do Lublina otworzył mi nowe teatrum; inszą, a wcale mi przedtem niewiadomą postać rzeczy poznałem. Zacząłem się od plenipotenta mojego informować, jakimi sposoby miałem sobie postępować, abym dobrze wykierował interesa: warszawskie albowiem moje oraculum nie mógł… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – II – Rozdział 10

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY Inszą drogą powracaliśmy, niżeśmy przyszli. O pół dnia drogi od naszej osady postrzegłem stos wielki kamieni na kształt piramidy w pośród pola po lewej ręce. Pytałem się nauczyciela, co to znaczy. – Uspokoję ciekawość twoją – odpowiedział. –… Czytaj dalej