Alcestis męża od śmierci zastąpiła

APOLLO Admetów domie, gdziem ja, chociam bogiem,Skosztować musiał służebnego stoła:Przyczyną tego Jupiter, który miSyna piorunem zabił prędkolotnym.Za którym gniewem pobiłem cyklopy,Kowale gromne, a ojciec mię za toPrzymusił służyć człeku śmiertelnemu.Przyszedszy tedy w ten kraj, pasłem wołyGospodarzowi i tegom strzegł domuAż… Czytaj dalej

Do Boginiej

Bogini, która miłością szafujesz, A ludzkie serca według swej frasujesz I cieszysz myśli, jesli niewdzięczności I ty nie lubisz w uprzejmej miłości, Sfolguj mi mało; owa się wyłamię Z tej niepobożnej niewolej, która mię Tak sfrasowała, że i zdrowia nie… Czytaj dalej

Do Pawła Stępowskiego

Sam pannę ściskasz, sam się zakazujesz, Sam w ucho szepcesz, sam, Pawle, całujesz, Wsztkoś sam zabrał, ani się dasz pożyć – A jeszcze by cię do fraszek nie włożyć?

Do Wędy

Miło patrzać na łąki, kiedy się odzieją, Miło patrzać na zdroje, kiedy wodę leją; Dobra lecie śmiotana, dobra szołdra zimie, Kiedy uschnie na wietrze albo w gęstym dymie; Dobry wieniec bluszczowy – nad wszytko multanki, Kiedy grasz, Węda, w lesie,… Czytaj dalej

Do gościa (Księgi Trzecie)

Gościu, własną twarz widzisz przeważnej Dydony, Obraz pozorny, obraz pięknie wystawiony. Takam była; ale myśl różna od tej sławy, Która mię zła potkała za me chwalne sprawy. Bom Eneasza jako żywa nie widziała Anim w trojańskie burdy Afryki poznała, Ale… Czytaj dalej

Klęczeń

Niedaleko tej głowy okrutnego wężaWidać żałosny wyraz poklękłego męża:Ręce ma rozciągnione, końcem prawej nogiNiezmierzonego Smoka przyciska łeb srogi.

Na Sokolskie Mogiły

Tusmy się mężnie prze ojczyznę bili I na ostatek gardła położyli. Nie masz przecz, gościu, złez nad nami tracić, Taką śmierć mógłbyś sam drogo zapłacić.