Sorrento

Obrzask… Jeszcze się zorza na wschodzie nie pali. Morze w mgłach wielkich leży. Tumanem nakryta, Sinymi zwierciadłami skroś pary toń świta. Gdzieś u brzegów plusk miękki słychać sennej fali. Wytęż wzrok! Tam punkt srebrem malowany w dali. Zbliża się, rośnie…… Czytaj dalej

Tego się strzeż w swej drodze…

…Tego się strzeż w swej drodze,By serce twoje nie rzucało cieniaŻądz swoich, swego drżenia,Przy twojej nodze:A pilnuj, abyś w świetle prowadził swe wodze! Bo stopy, w przerażeniu,Utkną ci na tym cieniu,A słońce nie rozproszyCienia od twych rozkoszy,Cienia od twych boleści,Ziemskiej,… Czytaj dalej

U grobu Pergolesa

— Morze gra… Pergolese, rzuć grobowe pleśnie! Oto ogromne, godne twych hymnów organy! Pójdź i z hukiem tej fali śpiewaj na przemiany Twe nieśmiertelne „Stabat”, twoją pieśń nad pleśnie. „… O ja, ziemia, ja matka rodząca boleśnie! Oto na krzyżu… Czytaj dalej

W cień owinę się…

W cień owinę się jak w rąbek, Księżyc przyćmię, gwiazdy zdmuchnę, Skrzydła wezmę dwa bieluchne — I polecę — jak gołąbek! Mój gościniec — mleczna droga, Mój przewodnik, co tam mruga, Gwiazdka jedna, gwiazdka druga, Co się pali u stóp… Czytaj dalej

W starym absydzie…

W starym absydzie mozaiką się kwieci Ów duch wiosenny odległych stuleci, Co te nadziemskie rzeczy i te boże Zaklinał w kamień i kładł na nich zorzę Swych prostych wierzeń, tak cudną i świeżą, Iż do dziś rosy jutrzenne tam leżą,… Czytaj dalej

Wielka lampa staroświecka…

… E veni dal martiro a questa pace. Dante, Parad. (XV, 148) Wielka lampa staroświecka Rzuca na stół krąg jasności… Jakoś dziwnie z mazowiecka Ćwierka świerszczyk od zapiecka, Aż dreszcz idzie w kości! Więc podparłszy głowę ręką, Pijesz duchem głos… Czytaj dalej

Z cmentarzy

Pierwszym cmentarzem, jaki poznałam w mojem życiu, były tak zwane «Mogiłki» w Suwałkach. Znajomość to wszakże była z widzenia tylko, bo ojciec nie pozwalał chodzić dzieciom na cmentarz. Nie byłam więc na Mogiłkach ani wtedy, kiedy wyniesiono na nie Kostuchę,… Czytaj dalej

Zakwitły ciernie…

Zakwitły ciernie. Krzew bólu i mękiStanął w śnieżystych bukietów swych puchu,Od drgnięcia pierwszej skowrończej piosenki,Do pól podmuchu. Czarność się jego żałobna odziałaKwiatem rozkoszy, utkanym misternie:Gwiazda przy gwieździe drży lekka i blada…Zakwitły ciernie. Ale nad czołem schylonem w zadumieZawsze się wije… Czytaj dalej

Śnieżne pole

I wiosna przyjdzie i kwiat rozwinie,A z moich oczu nigdy nie zginieTo ciche, śnieżne pole… I lato przyjdzie, i kłos zadzwoni,Ale przedemną wciąż jak na dłoniTo ciche, śnieżne pole… I słońce zgaśnie i dzień się zmroczy,Lecz ja w ciemnościach wytężę… Czytaj dalej

Cefeus

Ale ani Cefeów naród utrapionyBędzie leżał na stronie zgoła niewspomniony,Bo i ci za krewnością wzięci są do niebaCefea w tyle patrzać Cynozury trzeba,Ręce ma rozciągnione, a sam na swym krokuStoi od Cynozury pośledniego skoku.