Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – I – Rozdział 2

ROZDZIAŁ DRUGI Nim dalszy proceder szkolnej edukacji mojej opiszę, niech mi się godzi zastanowić nad niektórymi okolicznościami, a osobliwie wewnętrzną naówczas umysłu mojego sytuacją. Przez siedm lat nie tak wychowania, jak pieszczot domowych byłem wolen nie tylko od nauki, ale… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – II – Rozdział 2

ROZDZIAŁ DRUGI Gdym się obudził, postanowiłem zaraz u siebie uczyć się języka tego kraju; bez tej albowiem wiadomości trudno by mi było, a prawie niepodobna poznać tamtejsze prawa i zwyczaje, wyrozumieć sposób myślenia obywatelów, stać się im użytecznym przez wdzięczność… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – III – Rozdział 1

ROZDZIAŁ PIERWSZY Zaprzątniony jedynie nadzieją kiedyżkolwiek widzenia ojczyzny, odmianą sytuacji ukontentowany, zapomniałem o teraźniejszym niebezpieczeństwie. Wiatr pomyślny pędził moją łódkę; ja, zamyślony, siedziałem w niej spokojnie. Po dość długiej chwili, gdym się za siebie obejrzał, a brzegi wyspy Nipu w… Czytaj dalej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki – III – Rozdział 17

ROZDZIAŁ SIEDMNASTY Każdy romans kończy się zwyczajnie zbiorem osobliwych przypadków, a te ściągają się do wzajemnego poznania lub znalezienia osób wielu, jakby umyślnie na jedno miejsce sprowadzonych. Poznanie się prawie nowe z Julianną po tylu awanturach i dziesięcioletnim niewidzeniu zarywa… Czytaj dalej

A kto ciebie, ty wierzbino…

— A kto ciebie, ty wierzbino, wychował? A kto twoje fujareczki czarował?… — Wychował ci mnie mój rodzic, Ciemny las, Kędy stoję w chłodnej rosie Aż po pas! Wykarmiła mnie ta ziemia, ta matka, Płakiwała ze mną brzoza, sąsiadka… Czarna… Czytaj dalej

Ave, Patria!

Ojczyzno moja, bądź błogosławiona, I błogosławion owoc twego ducha! Oto w błękity wyciągam ramiona, Gdzie Bóg mnie słucha… Majowe słońce promieni się w niebie — O Polsko moja, błogosławię ciebie! Nie, iżeś kłosem pola me okryła, Skowronki moje żywiąca za… Czytaj dalej

Certosa San Martino

Święty ojcze kartuzie, zamknij twe klauzury! Ja chętnie się wyrzeknę, jak ty, uciech świata, Lecz niech mi takie morze ogromne kołata O takie stare, ciche, słońcem złote mury… Niech mi tak w oczy wieje żagiel białopióry, Niech srebrnych aloesów zamyka… Czytaj dalej

Cogoletto

Drobne okno otwarte na modre przestworza.Niska, zapadła izba, ceglane podłogi,Wyżłobione głęboko przez wędrowców nogi,Dookoła fal szumy, ogromny huk morza. Książek pod pułap. Jedna otwarta u łoża.Człowiek tu obcy mieszkał… Ot, chory, ubogi —Powiada stara strega, wiodąca mię w progi —„Aż… Czytaj dalej

Sposób na laleczkę

Moja mamo! Z tą laleczką Nie wytrzymam chyba dłużej! Ciągle stoi przed lusterkiem, Ciagle tylko oczki mruży. To się muska, to się puszy, To sukienki wciąż odmienia, A co zniszczy kapeluszy! Same, same utrapienia! Ni do książki, ni do igły,… Czytaj dalej

Pszczółki

Brzęczą pszczółki nad lipiną Pod błękitnym niebem; Znoszą w ule miodek złoty, Będziem go jeść z chlebem. A wy, pszczółki pracowite, Robotniczki boże! Zbieracie wy miody z kwiatów, Ledwo błysną zorze. A wy, pszczółki, robotniczki, Chciałbym ja wam sprostać, Rano… Czytaj dalej