Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział VII

– Co się stało Morycowi dzisiaj? – myślała Mela wchodząc do wielkiego dwupiętrowego domu narożnego, nazywanego pospolicie pałacem Szai. – Prawda, przecież ja mam pięćdziesiąt tysięcy rubli posagu, musi być w złych interesach i stąd ta gwałtowna czułość. Nie mogła… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział VII

Borowiecki. Horn i Maks Baum wchodzili do Trawińskich, którzy po raz pierwszy urządzali uroczyste imieninowe przyjęcie. Nina wyszła naprzeciw, cała w bieli lekkich jedwabiów, przy których jej przezroczysta, delikatna cera wydawała się jakby uformowaną z bladoróżowych płatków kamelii; zielonawe, pocętkowane… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział XXIII

Późną jesienią tegoż roku odbył się ślub Borowieckiego z Madą Mullerówną. Wracali właśnie od ołtarza szeroką ulicą, wysłaną dywanami i obsadzoną rzędami palm i świateł, poza którymi tłoczył się tłum. Kościół literalnie był zapchany ludźmi. Borowiecki spokojnie, z podniesioną głową… Czytaj dalej

Komediantka

I Bukowiec, stacja kolei dąbrowskiej, leży w przepysznym miejscu!… Wycięto krętą linię pomiędzy wzgórzami, okrytymi bukiem i sosną, i w punkcie najrówniejszym, pomiędzy olbrzymią górą, sterczącą nad lasami nagimi łysinami skał zwietrzałych, a długą i wąską dolinką, pełną wód i… Czytaj dalej

Chłopi – Jesień – Rozdział XII

Już na samym świtaniu Witek, umęczony zabawą i wyganiany przez Jagustynkę, pobiegł do chałupy. Wieś spała jeszcze na dnie mroków, co słały się nisko nad ziemią grubym, rzednącym zwałem, staw leżał martwy, przygnieciony mroczną gęstwą drzew obrzeźnych i tak utopiony… Czytaj dalej

Chłopi – Wiosna – Rozdział III

– Józia, rozpal na kominie i co jest garnków, zbierz, nalej wodą i przystaw do ognia, ja polecę do Żyda po przyprawy. – A śpieszcie, bo Jambroża ino patrzeć. – Nie bój się, równo z dniem nie przykusztyka, kościół musi… Czytaj dalej

Chłopi – Zima – Rozdział VII

We Trzy Króle, które jakoś tego roku wypadały w poniedziałek, jeszcze przed skończeniem nieszporów, bo słychać było grania i przyśpiewy w kościele, a już naród z wolna ciągnął do karczmy, że to pierwszy raz po adwencie i Godach miała być… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom pierwszy – Rozdział VIII

– Przyjadę w tej chwili. Do widzenia – odpowiadał ze złością Borowiecki do telefonu, bo Lucy go prosiła, aby natychmiast przyjechał do lasku Milscha, bo ma niesłychanie ważny interes. – Na taki czas jechać do lasku! Wariatka, jak Boga kocham… Czytaj dalej

Ziemia obiecana – Tom drugi – Rozdział VIII

W jadalni nikt prócz Niny nie zauważył wyjścia Maksa. – Co się stało z panem Baumem? – zapytała Mada Muller. – Azaliż jestem stróżem swego spólnika, jeśli ten kasjerem nie jest! – odpowiedział żartobliwie Borowiecki, ale był rad, że oczy… Czytaj dalej

Pewnego dnia…

I Pewnego dnia… o świcie – o majowym, wczesnym świcie, w małym domku, przywartym do ziemi pokrzywionymi ścianami, otwarło się okienko i w obramieniu fuksji rozkwitłych zamajaczyła siwa głowa i zaszemrał cichy, monotonny głos. Pan Pliszka odmawiał pacierze poranne. Miasto… Czytaj dalej