Gorący patriota.
Aleksy Dawidowski to jeden z głównych bohaterów powieści Aleksandra Kamińskiego pt. „Kamienie na szaniec”. Był harcerzem i członkiem podziemnej organizacji Wawer. Za swą postawę bohatera odznaczono go krzyżem Virtuti Militari, najwyższym polskim odznaczeniem bojowym. Alek pochodził z inteligentnego domu, jego matka była mądrą i życzliwą kobitą, a ojciec kierownikiem firmy.
Koledzy z racji wysokiego wzrostu nadali mu przydomek „Glizda”. „Alek był dryblasem. Wysoki, szczupły, o niebieskich oczach i płowej czuprynie, ciągle się uśmiechał, mówił szybko, wymachiwał rękoma i przy byle okazji wpadał w zachwyt”. Aleksy był najlepszym narciarzem z zespołu, którego nie zadowalały łagodne stoki.
Ten bohater miał w sobie coś, co zbliżało do niego kolegów. Ile razy szedł ulicą można było zobaczyć z nim kilku chłopców towarzyszących. Alek przyciągał do siebie rówieśników swoją szczerością i gotowością do poświęcenia dla dobra innych osób. Tak samo jak wszyscy inni młodzieńcy uczestniczący w Małym Sabotażu, był gorącym patriotą, za wszelką cenę kochającym swoją Ojczyznę. Zawsze był w gotowości do działań przeciwko Niemcom. Mimo iż dokonywał wielkich czynów, nigdy nie uważał się za bohatera. Zginął ratując swojego przyjaciela, wykazał się w ostatnich chwilach swego życia dumą, honorem i wielką odwagą, czyli dla żołnierza najważniejszymi cechami przodującymi ponad wszystkie inne.
Uważam, że Aleksy Dawidowski to postać godna pamięci i przykład do naśladowania. W swoim, niestety krótkim życiu, dokonał wielkich rzeczy. Przed wojną był bardzo wesołym chłopcem, lecz również w trakcie wojny nie zmienił się. Atmosfera okupacji nie stworzyła z niego smutnego i przygnębionego mężczyzny. Właśnie jego niezmieniona postawa mówiła o nim wiele, m.in., że trzeba być silnym, umysłowo, nie bać się Niemców, wierzyć w Ojczyznę, w Boga – iż z Jego pomocą pycha zniszczy przeciwników, a Polska stanie się wolnym krajem.