Cześnik Raptusiewicz jest jednym z głównych bohaterów dramatu Aleksandra Fredro pt. „Zemsta”. Jest postacią niezwykle dynamiczną o czym świadczy szereg różnych sytuacji o charakterze komicznym.
Po raz pierwszy Cześnika spotykamy w zamku, gdy rozmawia z Dyndalskim. Siedzi przy stole w eleganckim szlacheckim ubraniu – w białym żupanie, bez pasa w szlafmycy. Ma tęgą posturę i donośny głos. Jest postacią zarówno energiczną jak i gwałtowną. Świadczy o tym choćby bezsensowna kłótnia ze swym wrogiem Rejentem Milczkiem o mur dzielący zamek na dwie części. Niezwykle wzburzony wypędził mularzy, wymachując i strasząc gwintówką „Daj gwintówkę niechaj strącę tę makówkę”. Jego honor i zawziętość nie pozwalały mu zakończyć waśni z sąsiadem. Na domiar złego knuł zemstę, wciągając w całą sytuację Papkina. Ten zaś ze strachu przed gniewem Raptusiewicza na wszystko się zgadzał „Cześnik wulkan, aż niemiło”. Mimo swojego wielkiego temperamentu szybko się uspokaja i w głębi duszy jest naprawde dobrym człowiekiem. Zawsze szczery i gościnny. Cechuje go również nieśmiałość, co poświadczyć można bezradnością w sprawach sercowych. Aby zdobyć Podstolinę wysyła wiernego Papkina, gdyż sam nie ma odwagi z nią porozmawiać „Lecz rozmawiać z niewiastami (…) nie potrafię mocium panie”.
Cześnik jak każdy z nas posiada zarówno wady i zalety. Powinniśmy umieć otworzyć się przed innymi aby dostrzec nasze prawdziwe wartości. Wstydliwość Raptusiewicza poniekąd uniemożliwia mu to, jednak w rezultacie umiał pokonać swoje słabości, odsłonić prawdziwe oblicze i pogodził się ze swym odwiecznym wrogiem – Rejentem.