Marcin Borowicz, syn zubożałej rodziny szlacheckiej z Gawronek. Był „to duży, tęgi i muskularny chłopak.” Miał krótko przystrzyżone włosy, a z małej twarzy połyskiwały czarne oczy „ukryte” w gęstych brwiach. Nosił odświętny ubiór: barankową czapeczkę, „bekiszę z futrzanym kołnierzem i wełaniane rękawiczki.” Wzrastał w dostatku, otoczony miłością matki. Początkowo pobierał naukę w wjejskiej szkółce w Owczarach, którą rodzice opłacili pszenicą, grochem i innymi artykułami żywnościowymi. Syn Borowiczów był pilnym uczniem. Do pierwszej klasy gimnazjum w Klerykowie Marcin ubrany był po „męsku”. Trzewiki i pończochy zamienił na spodnie i kamasze, które przygotowane były do munduru gimnazjalnego. W okresie gimnazjum mieszkal na stancji u p. Przepiórkowskiej. Z chłopca wyrósł młodzieniec uczciwy, wrażliwy i uczuciowy, ale zarazem naiwny, łatwowireny i wpływowy. Nic dziwnego, że poddał się naciskom nauczycieli zmierzających do wynarodowienia polskiej młodzieży do wynarodowienia polskiej młodzieży i uległ rusyfikacji. Dopiero zetknięcie się z buntownikiem Waleckim, odważnym Bernardem Zygierem recytującym „Redutę Ordona”, strzelcem Nogą opowiadającym o chłopie powstańcu obudziło w nim poczucie polskości.
Andzrej Radek urodził się w biednej rodzinie chłopskiej we wsi Pajęczyn. Dolny jako syn fornala dworskiego. Nosił uczniowski mundurek, czapkę z palmami, na plecach tornister, buty na wysokich obcasach i drelichowe spodnie. Naukę rozpoczął pod okiem p. Paluszkiewicza, który udzielał mu korepetycji i opłacił 2 lata nauki w Progimnazjum Przygłowskim. Dwa kolejne lata Jędrek przetrwał z trudem, o głodzie i w poniewierce. Edukację opłacił z udzielanych korepetycji, gdyż miał opinię dobrego ucznia. Dalszą naukę kontynuował w Klerykowie. Radek wyrósł na pracowitego, wytrwałego i samodzielnego młodzieńca, który powoli dorastał do postawy patriotycznej.
Marcin Borowicz i Andzrej Radek, bohaterowie książki pt. „Syzyfowe prace” byli rówieśniakmi. Los ich złączył się w klerykowskim gimnazjum, w piątej klasie. Dzieliło ich znacznie więcej. Pochodzili z dwóch różnych warstw społecznych: szlacheckiej i chłopskiej. Dzieciństwo Marcina to miłość matki, a Andzreja pasienie gęsi i baty ojca. Lata szkolne Borowicza opłacali rodzice. Radek ciężko pracował korepetycjami na utrzymanie się w szkole. Był bardziej samodzielny i odpowiedzialny. Naiwny , o słabym chrakterze Marci ulega najpierw rusyfikacji, a dopiero po lekcji j.polskiego budzi się w nim polskość. Jędrek patriotyzmu uczuł się powoli, nie był wpływowy, lecz cierpliwy, wytrwały i dumny. Dwaj gimanzjaliści to postacie kontarstowe.