Robinson Cruzoe przeżył samotnie na wyspie 24 lata. Tam ostatecznie ukształtował się jego charakter-chociaż od najmłodszych lat był obdarzony niespokojną naturą, ciekawością świata, miłością do morza, która skłoniła go do ucieczki z rodzinnego domu, co przez lata było źródłem stale powracających wyrzutów sumienia bohatera.
Samotnie zmagając się z naturą Kruzoe rozwinął wszystkie pozytywne cechy swego charakteru. Umiał bardzo ciężko pracować, był wytrwały, nie rezygnował nawet wtedy, gdy początkowo wysiłki nie przynosiły zamierzonych rezultatów. Pracował zarazem systematycznie, realizując przyjęte plany, co pozwoliło mu stworzyć sobie bezpieczne schronienie, zgromadzić odpowiednie zapasy żywności. Jego praca była tak skuteczna, bowiem bohater charakteryzował się zaskakującą zaradnością, pomysłowością, talentami „majsterkowicza”. Opierając się na doświadczeniach zdobywał coraz to nowe umiejętności, błyskawicznie uczył się, był spostrzegawczy i bez trudu przyswajał sobie całą potrzebną mu wiedzę o świecie.
Robinson zawsze był nieustępliwy, stanowczy, ambitny i konsekwentny w działaniu. Nigdy nie poddawał się wiernie losowi-uciekł z niewoli korzystając ze swego sprytu, przebiegłości. Nauczył się, od chwili opuszczenia rodzinnego domu, liczyć tylko na siebie, na własne siły, które nigdy nie zawiodły tego silnego, zdrowego mężczyzny. Fizyczna tężyzna pozwalała mu dobrze znosić samotność, pokonywać chwilowe załamania i podejmować nawet największe ryzyko.
Bohater powieści był zarazem człowiekiem bardzo religijnym, praktycznie nie rozstawał się z Biblią. Reprezentował też liczne zalety moralne-oczywiście, jeśli przyjąć ówczesny punkt widzenia. Z dzisiejszej perspektywy jego stosunek do tubylców, „dzikich”, wyobrażeniach o roli Anglii w świecie, kolonizacji musimy ocenić zdecydowanie negatywnie.