Romeo – tytułowy bohater dramatu Wiliama Szekspira. Pochodzi on z rodu Montekich. Jest nieszczęśliwie zakochany w dziewczynie, która pochodzi z wrogiego rodu Kapuletich. Romeo to postać dynamiczna, zmieniająca sie w poszczególnych częściach utworu.
Na początku uczucia młodego Montekiego do Rozaliny były sztuczne, sentymentalne, o czym świadczy cytat: „O! wy sprzeczności niepojęte dziwa! Szorstka miłości! nienawiści tkliwa!” Momentem przełomowym w życiu Romea był bal u Kapuletich, na którym od pierwszego wejrzenia zakochał się w tajemniczej Julii. Wielkie zdziwienie wywarła na nim wiadomość, iż dziewczyna pochodzi z wrogiego rodu. Stała sie ona podmiotem jego nieszczęśliwych uczuć. Miłość do Julii była dojrzała. Świadczy o tym złożona przysięga „O! Julio, Przysięgam na ten księżyc, co wspaniale Powleka srebrem tamtych drzew wieezchołki”.
Żarliwość jego słow może budzić wątpliwości, bo, czy możemy zaufać człowiekowi, który z godziny na godzinę zmienił uczucia? Ślub z Julią był natychmiastowy, co może wywołać sprzeczne odczucia, co do jego osoby. Jak to możliwe, żeby sztuczna, sentymentalna miłość do Rozaliny, w ciągu tak krótkiego czasu, przerodziła się w głębokie, silne, pełne emocji i dojrzałości uczucie do Julii? Odpowiedź na to pytanie zostawia wiele do namysłu.
Młody Monteki bronił honoru. Był bardzo zawzięty jeśli chodzi o kłótnię zwaśnionych rodów. Stosował się do zasady „oko za oko, ząb za ząb”. Gdy Merkucjo został zabity, Romeo zemścił się za śmierć przyjaciela, zabijając Tybalta. Był wiernym przyjacielem. Można to wywnioskować z cytatu: „On żyw! W triumfie! A Merkucjo trupem! Precz pobłażliwa teraz łagodności!”. Gotowy był do poświęcenia się dla innych. Zabijając Tybalta, chciał pomścić śmierć przyjaciela. Natomiast w stosunku do wrogów zachowywał się odwrotnie: był mściwy, gwałtowny i porywczy.
Według mnie, Romeo to naprawdę wyjątkowy młodzieniec. W czasie akcji utworu jego uczucia ustabilizowały się. Dojrzał psychicznie do prawdziwej miłości.