Czołową postacią noweli Henryka Sienkiewicza „Sachem” jest młody Indianin o imieniu Czerwony Sęp. Był synem zabitego Sachema – wodza plemienia Czarnych Wężów.
Na arenie pojawił się wódz, ubrany w strój wojowniczych Indian, prezentował się wspaniale: „Płaszcz z białych gronostajów – oznaka wodza pokrywa jego wyniosłą postać i tak dziką, że przypomina źle oswojonego jaguara. Twarz ma wykutą jakby z miedzi, podobną do głowy orła […] na głowie jego chwieją się pióra”. Na powitanie wzniósł okrzyk „Herr Gott” co oznacza „Panie Boże”. Po chwili Wódz zaintonował pieśń o zniszczeniu Chivatty, jej słowami opowiedział historię Chivatty i dzieje swojego plemienia. Po wystąpieniu zniknął. Potem wrócił znów, zmęczony, „w ręku niesie blaszaną miskę i wyciągając ją ku widzom mówi błagalnym głosem: „Co łaska dla ostatniego z Czarnych Wężów!…”
Sachem wzbudzał litość, a miłosierni mieszkańcy wreszcie okazali mężczyźnie „wielkoduszność”.