Werter był bohaterem powieści epistolarnej J. W. Goethego pt. „Cierpienia młodego Wertera”. Dzięki listom jakie wysyłał do swojego przyjaciela Wilhelma poznajemy jego życie, pasje, uczucia i miłość…
Werter wywodził się ze sfery mieszczańskiej. Jego matka pragnęła, aby zrobił karierę dyplomatyczną. Dlatego też zadbała o jego staranne wykształcenie. czytał Homera i malował obrazy: „Siedziałem zupełnie pogrążony w malarskich uczuciach”.
Często podkreślał, iż samotność jest jego chlebem powszednim: „Jestem samotny i cieszę ię życiem w okolicy, stworzonej sla takich dusz jak moja”. pomimo tego lubił nawiązywać kontakty z prostymi ludźmi. Cenił ich, buntował się przeciwko światu bogatszych „(…) ludzie wyższego stanu trzymają się zawsze w chłodnym oddaleniu od prostego ludu-jakby sądząc, iż na zbliżeniu się stracą”. był wrażliwy na ludzkie problemy, starał się pomagać w ich rozwiązywaniu. Łatwo ulegał zmianom nastroju „Przechodzę z troski do swawoli, ze słodkiej melancholii do zgubnej namiętności”.
Był impulsywny i pełen emocji, świadczyć o tym może rozmowa z Albertem na temat samobójców. Nie był realistą, żył marzeniami, stanowił zupełne przeciwieństwo wyważonego i rozsądnego narzeczonego Lotty.
Kiedy poznał Lottę, od razu zauroczył się tą osobą. Ujawniły się w Werterze cechy, o jakie zapewne siebie nie podejrzewał. Zatracił się w swoim uczuciu, potrafił rozmyślać tylko o nim. Wtedy to ujawniła się bardzo ważna cecha – egotyzm Wertera. Nadiernie rozpamiętywał swoje stany psychiczne.
Początkowo wieść o tym, że Lotta jest przeznaczona innemu nie dotrarła do niego. Jednak, kiedy dziewczyna poślubiła Alberta zaczęły towarzyszyć mu dziwne i destrukcyjne myśli. Był zazdrosny o rywala „(…)zepsuł mi całą przyjemność obcowania z Lottą”. Uważał, że jego uczucie jest wyjątkowe i że nikt nie kochał i nie pokocha Lotty tak jak on, jest zaborczy: „Czasami nie rozumiem wprost, jak może i śmie kochać ją inny, gdy to ja przecież kocham ją tak wyłącznie, szczerze i bezwzględnie, że nic innego nie znam, nie wiem i nie mam poza nią jedyną.” Rozpamiętywał każdy szczegół z minionych spotkań z Lottą. był sentymentalny, przywiązywał wagę do błahostek „Ledwiem się zdobył na wrzucenie zwyczajnego, niebieskiego fraka, w którym po raz pierwszy tańczyłem z Lottą”
Jak sam przyznał, łatwo ulegał porywom serca: „(…) śmieję się z własnego serca, ale mu ulegam”.
W końcu jednak słabość psychiczna bierze górę nad Werterem i motywowany niespełnioną miłością popełnia samobójstwo.
Z jednej strony mamy świadomość uczucia, z drugiej teatralności tej postaci i jego zachowań.
Mateusz Szymanski