Masz dość ? ciągłeś udręki…tego czym kara Cię los, ciągłych problemów, i bólu łez..
krzyczysz wewnętrznie ! ale czy ktoś usłyszy Twój krzyk ?! ja nie wiem…
Jesteś silna, nie poprosisz o pomoc, masz honor…
Nie chce żebyś wciąż dumała..myślała co robić, nie chce patrzeć jak się męczysz..chce widzieć nas współny spacer po tęczy…CZy nie mogłabyś mi powiedzieć o wsyztkim,pomógłbym Ci we wszystkim…
A na twojej twarzy znów zawitałby uśmiech..ten uśmiech który tak kocham..kocham bezgranicznie..psyhodelicznie…