Codzienność przeobrażona w niecodzienność, czyli poszukiwanie czasu utraconego w Sklepach cynamonowych Brunona Schulza

Codzienność przeobrażona w niecodzienność, czyli poszukiwanie czasu utraconego w Sklepach cynamonowych Brunona Schulza. Schulz patrzy na rzeczywistość oczami poety, wizjonera, dziecka, którego niezwykła wyobraźnia przemienia wszystko, co zwykłe w niezwykłe, w fantazję, marzenia, urojenia. Przemiana ojca w barwnego, egzotycznego ptaka może być wyrazem protestu przeciwko degradacji i unifikacji jednostki w nowoczesnym świecie. Przemiana ojca w karakona wyrzuconego na śmietnik może oznaczać załamanie wiary w tradycyjny, XIX-wieczny system wartości. Istotą prozy Schulza jest kreacjonizm, właściwa dla literatury XX wieku postawa twórcza, która charakteryzuje się stworzeniem obrazu rzeczywistości nie wykazującej bezpośrednich związków ze światem realnym. Autorowi nie chodziło o odtworzenie rzeczywistego wyglądu rzeczy lub zjawisk, ale o znalezienie dla nich poetyckiego odpowiednika. Elementami określającymi charakter opowiadań są, jak w poezji, barwy, dźwięki i kształty. Niezwyczajny już jest tytuł zbioru: Sklepy cynamonowe . Pisarz wyjaśnia nazwę: Nazywamy je sklepami cynamonowymi dla ciemnych boazeryj tej barwy, którymi są wyłożone. . Powrót do dzieciństwa jest jedną z prób odzyskania utraconego raju. Tylko epoka dzieciństwa nie uznaje granic między jawą a snem. Język prozy Schulza jest bogaty, dynamiczny i dramatyczny, co pozwala autorowi na oddanie nieustannej płynności i zmienności świata. Pisarz jest dojrzałym człowiekiem odbywającym podróż do czasu swej młodości. Mitologizuje zwykłe czynności (człowiek w krzakach, wyprawa do teatru, hodowla ptaków przez ojca), a do takich odczuć skłonne są dzieci. Sklepy urastają do rangi symbolu małej ojczyzny, raju utraconego. Tylko dziecko potrafi przekraczać granicę jawy i snu. Do prozy wkraczają elementy baśniowe, mityczne i liryczne. Stworzona przez Schulza rzeczywistość jest mityczna. Banalne postacie i wydarzenia urastają do rangi herosów i cudów, małe miasteczko nabiera cech bajkowych, służąca Adela staje się groźnym bóstwem opiekuńczym rodziny; korzenie tej mitologii sięgają do Biblii i mitów greckich. Pisarstwo Schulza dąży do odtworzenia pierwotnej wiedzy o świecie prawd wspólnych dla całej ludzkości, wyrażonej językiem mitów.