Dawno temu na wyspie króla Minosa więzieni byli Dedal i Ikar. Dedal wraz z synem bardzo tęsknili za rodzinnym miastem, wię postanowili stamtąd uciec.
Pomysłowy ojciec skonstruował dla siebie i Ikara skrzydła, które przymocował do ramion za pomocą wosku. Chłopiec czuł, że jest to jedyna szansa na ucieczkę z wyspy. Byłpodekscytowany i jednocześnie zdenerwowanytym, że coś może się nie udać. Przed podróżą Dedal widząc obawy syna poinstruował go, by nie leciał zbyt nisko, gdyż pióra nasiąkłyby wtedy wilgocią, ani zbyt wysoko, bo woskmógłby sięroztopić w promieniach słonecznych. Obaj wznieśli się w powietrz. Ikar był jak ptak wypuszczony z klatki. Silnie uderzał skrzydłami w powietrze, wznosił się wyżej i wyżej. Wyczuwał każdy powiew wiatru, który oplatał jego ciało. Latał z góry na dół, z dołu do góry, nie zważał na przestrogi ojca. Uświadomił sobie, iż jest niczym czarodziej, który ptakom wydarł tajemnicę lotu i pokonał powietrze, dotychczas niedostępne dla istot ludzkich. Radował się wolnością i był niezwykle szczęśliwy, że niedługo zobaczy jego utęsknione miasto-Ateny. Rozpierała go duma z tego, że to on jako pierwszy wzbiłsię tam, gdzie nie dotarł żaden człowiek. Ogarniał go zachwyt i niezwykła radość, gsy patrzył na malownicze widoki,które mógł podziwiac z góry.Był rozmarzony, zafascynowany cudownymi zjawiskami i światem. Urzeczony podniebnym lotem, wzbijał się coraz wyżej i bliżej słońca. Wosk, którym były zespojone pióra, Zaczął się topić. Piórko po piórku, jedno po drugim zaczęły opadać. Ikar powoli spadał w dół. Przypomniały mu się słowa ojca, które mówiły , by nie wzlatywał zbyt wysoko. Czuł się bezradnie. Nie wiedział co robić. Żałował, że zachował się tak lekkomyślnie, nierozsądnie i nie posłuchał rad Dedala.
Mógł żyć dalej i cieszyć się życiem. Jednakże zyskał to, czego pragnął najbardziej – wolność, mimo to , iż zapłacił za to najwyższą cenę-życie.