Człowiek to istota boska, którą Bóg stworzył na swoje podobieństwo. Już pierwsi ludzie pokazali swoją słabość oraz niedoskonałość. Na myśl nasuwa się pytanie: gdzie Stwórca popełnił błąd? Każdemu nas zostawioną wolną rękę. Zaufanie, którego nie wolno zaprzepaścić, a które wiele osób zawodzi. Według mnie człowiek, to nie zawsze brzmi dumnie.
Po pierwsze większość ludzi i tak wegetuje lub cały swój czas poświęca gromadzeniu dóbr materialnych. Dobrym przykładem może być bohater ?Opowieści wigilijnej? Karola Dickens?a. Scrooge cały swój czas poświęcał pieniądzom i to one były jego główną miłością. Oczywiście, jest to pewnego rodzaju wyolbrzymienie, ale trafnie odnosi się do dzisiejszego człowieka. Historia zna przykłady ludzi, z którymi każdy może skojarzyć zdanie ?człowiek, to brzmi dumnie?. Skupmy się jednak na tym, ilu tych ludzi było. Niestety jest to zdecydowana mniejszość.
Po drugie z reguły ludzie są nastawieni konsumpcyjnie do życia. Każdy chciałby tylko brać, a jednocześnie nic nie dawać. Wydaję mi się, że nie ma to nic wspólnego wspólnego z dumą. Tytułowy Makbet William’a Shakespear’a stał się tak pazerny na władzę, że nie cofnął się przed niczym, aby ją zdobyć. Chociaż nie odnosi się to bezpośrednio do ludzi, ale nieco metaforycznie nawiązuje do współczesności.
Po trzecie człowiek jest istotą niewdzięczną. Wielu wydaje się, że wszystko zawdzięczają sobie. W pewnym sensie jest w tym trochę prawdy, ale wiele czynników składa się na sukces, ale żeby od razu stawać się tak pysznym, wręcz nieznośnym. Zawsze tak było, że czym człowiek więcej miał tym był ?lepszy?. Nie jest powiedziane, że wszyscy mają się lubić, ale wszyscy powinni się szanować. To właśnie brak szacunku dla drugiej osoby jest ?grzechem cywilizacyjnym? wszystkich czasów. Idealnym przykładem może by Zygmunt Korczyński z ?Nad Niemnem? E. Orzeszkowej, który gardził biedniejszymi lub mniej zdolnymi od siebie. Był również egoistą i cynikiem zakochanym w sobie.
Na podstawie wymienionych przeze mnie argumentów śmiem twierdzi, że nie zawsze ?człowiek to brzmi dumnie?. Jeżeli mówimy o wzorcach, ludziach zasłużonych, bądź wybitnych jak najbardziej to zdanie jest słuszne. Natomiast w odniesieniu do zwykłego człowieka, który posiada cechy wymienione we wcześniejszej części pracy, to stwierdzenie wydaje mi się mocno przesadzone.