Uważam, że teza Ernesta Hemingwaya: ?Człowieka można zniszczyć ale nie pokonać?, zawiera prawdę i będę starał się udowodnić to moimi argumentami.
Pierwszym moim argumentem jest nieudana germanizacja i rusyfikacja podczas 123 letnich zaborów. Zarówno Niemcy, jak i Rosjanie wprowadzali najrozmaitsze prawa, które miały ograniczyć swobody kulturalne, językowe itp. Językiem urzędowym pod tymi zaborami był język ojczysty zaborców. Językiem polskim nie można było się posługiwać w różnych urzędach, ani nawet na ulicy. Mimo tych różnorodnych nacisków ze strony okupantów, nie udało im się zwalczyć polskiej kultury i języka. Ogólnie było wręcz przeciwnie, ponieważ Polacy chcieli pokazać zaborcom jacy są silni. Podobnie było w czasach II wojny światowej, gdy Niemcy ponownie chcieli opanować nasz kraj, co im się ostatecznie nie udało.
Kolejnym argumentem może być postępowanie głównego bohatera książki pt.: ?Stary człowiek i morze?, starego Santiago. Mimo różnych przeciwności losu i wyśmiewania go przez innych rybaków postanowił po raz kolejny wyruszyć na połów. W końcu szczęście się do niego uśmiechnęło i złowił ogromnego marlina. Gdy zadowolony ze zdobyczy wracał do domu niespodziewanie zaatakowały go silniejsze od niego ryby, rekiny. Mimo długiej walki nie udało mu się ocalić jego zdobyczy, którą rekiny zjadły w krótkim czasie. Mimo niepowodzenia, wrócił do wioski jako zwycięzca, ponieważ odzyskał miano jednego z najlepszych rybaków w wiosce. To prawda, nie uratował ryby i został pokonany przez rekiny, ale mimo odzyskał wiarę w siebie i mógł się pochwalić zdobyczą największej ryby w historii wioski.
Moim trzecim argumentem jest postać Józefa Skawińskiego. Nie miał on szczęścia w żadnym miejscu, w którym dłużej zabawił. Zawsze przychodziło jakieś nieszczęście, a to pożar, a to został oszukany, a to jeszcze coś innego. W końcu znalazł pracę, w której praktycznie nie mogło przytrafić mu się nic złego, został latarnikiem. Pewnego dnia otrzymał paczkę, w której była umieszczona najsłynniejsza polska książka: ?Pan Tadeusz? Adama Mickiewicza. Pewnego dnia, gdy zaczął ją czytać, usnął i zapomniał włączyć latarni. Następnego dnia został on wyrzucony z pracy, ale mimo to nie był przegrany ponieważ po tylu latach rozłąki z ojczyzną miał chociaż malutką jej ?cząsteczkę? w postaci tego wspaniałego utworu.
Na podstawie powyższych argumentów, można śmiało przypuszczać, że człowiek jest niepokonany, choćby nie wiadomo jaka krzywda mu się miała stać. Najważniejsze w życiu są uczucia, a nie najrozmaitsze przedmioty i zajęcia.