„Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać” – są to słowa Ernesta Hemingway’a, który użył ich w swoim opowiadaniu pt. „Stary człowiek i morze”. Książka opowiada o starcu, który zmagał się z własnymi słabościami i samotnością. Ludzie mówili o nim „pechowy”, jednak on,pomimo tego, co myślą o nim ludzie, pragnął udowodnić im (ale także i sobie), że potrafi dokonać wielkich rzeczy. Postaram się udowodnić, że słowa Hemingway’a są prawdą.
Moim pierwszym argumentem będzie sama postać Santiago. Podziwiam jego determinację, wiarę w sukces i własne możliwości. Mimo napotykanych trudności nie poddawał się. Nawet w najcięższych chwilach, wykończony i głodny, nigdy nie stracił woli walki. Udowodnił, że wcale nie jest „pechowy”, że potrafi osiągnąć swój cel. Uważam, że Santiago wrócił z połowu jako zwycięzca.
Moim kolejnym argumentem będzie postać Jana Pawła II. Był człowiekiem, który wytrwale, niezłomnie dążył do celu i nigdy się nie poddawał. Dla wielu był, jest i będzie autorytetem do naśladowania. Mistrzyni w szabli, Aleksandra Socha, mówiła o nim: „W Ojcu Świętym fascynujące było to, że on nie złamał się nigdy. Przeciwnie, trudności i cierpienie go wzmacniały” Oby na świecie było więcej takich ludzi.
Moim ostatnim argumentem będzie wątek z filmu „Oszukana” w reżyserii Clinta Eastwooda. Jest to poruszający dramat oparty na faktach. Opowiada o kobiecie, Christine Collins, której zaginął syn. Niezwłocznie zgłosiła to na policję, która odnajduje chłopca po 5-u miesiącach. Christine od razu oznajmia, że to nie jest jej syn. Policja, biorąc ją za niezrównoważoną, wysyła ją do szpitala psychiatrycznego. Kobieta dalej jednak nie akceptuje chłopca, cały czas wierzy, że jej syn się odnajdzie. Niestety, chłopca nie udaje się odnaleźć, policja podejrzewa, że chłopiec został zamordowany. Christine do końca życia miała jednak nadzieję, że go zobaczy. Film ukazuje determinację i uporczywą walkę człowieka w najtrudniejszych chwilach w życiu.
Uważam, że jeśli człowiek bardzo mocno czegoś pragnie, jeśli ma silną motywację, jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności. Ciało często jest słabe, ale siła ducha pozwala nam przekraczać granice ludzkich możliwości. Nie zawszeudaje się osiągnąć cel, ale nie wolno się poddawać! Jeżeli walczymy do końca i dajemy z siebie wszystko, możemy uważać się za zwycięzców. Na koniec chciałabym przytoczyć słowa, niestety, nieznanego autora: „Czasami nawet, gdy przegrywamy – jesteśmy wygranymi, gdy wygrywamy – jesteśmy przegranymi. Między piekłem a niebem”.