Czy cierpienie uszlachetnia?

Czy cierpienie uszlachetnia?
Myślę, że odpowiedzi na to pytanie byłyby na tyle różne, na ile różne są od siebie charaktery ludzi. Każdy z nas bowiem przeżywając tą samą krzywdę bądź troskę odczuwa ją całkiem inaczej. Uważam, że poszczególny człowiek posiada swój osobisty ,,worek uczuć?, z którego pod wpływem różnych przeżyć wyrzuca odpowiednie dla niego emocje w odrębnych sytuacjach. Jeśli chodzi o moje zdanie na ten temat myślę, iż cierpienie rzeczywiście uszlachetnia
Pierwszym argumentem na potwierdzenie słuszności mojej tezy jest bardzo poważna choroba, która dotyka jakąś osobę. Walka z nią bywa często ciężka i nierówna. Wtedy właśnie każda minuta naszego życia sprawia nam co raz więcej bólu i cierpienie. Mimo tego człowiek dalej pragnie żyć i kiedy już udaje mu się przezwyciężyć chorobę, staje się bardziej dojrzały. Zaczyna być bardziej uczulony na czyjąś tragedię bądź krzywdę. Rozumie tych wszystkich pacjentów walczących o życie w szpitalach i to tylko dlatego, że sam to przeżył. Wie ile siły i odwagi trzeba mieć w sobie. Umie odpowiednio zareagować na inne nieszczęścia. Choroba, która go spotyka pomaga stać mu się przede wszystkim odpornym i silniejszym niż do tej pory, a wcześniejsze problemy stają się błahe w porównaniu do tego co przeżył.
Drugi argument na to, że cierpienie uszlachetnia można spotkać w Starym Testamencie, a mianowicie w Księdze Hioba. Na głównego bohatera uważanego za bogobojnego i najsolidniejszego człowieka wschodu zaczynają spływać nieszczęścia.
Najpierw traci rodzinę, która znaczy dla niego bardzo wiele. Nie był to jednak powód do tego by Hiob przestał wierzyć w Królestwo Niebieskie. Później ulega chorobie powodującej owrzodzenie, co również dla mężczyzny nie jest dowodem do tego, żeby zwątpić w Boga, żeby wyrzec się wiary i miłości do niego. Wręcz odwrotnie. Te krzywdy, których doświadczył sprawiły, że jego wiara stała się mocniejsza. Pokazał ludziom, że jest dzięki niej wytrwały?
,,Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem??.
? Fiodor Dostojewski
Mam nadzieję, że powyższymi argumentami zdołałam przekonać do słuszności mojej tezy. Na koniec chciałabym powiedzieć, że tak naprawdę cierpienie i ból przeżywa każdy z nas i jak mówi sam Sofokles,, Bez bólu i cierpień nie istniejemy??.