Na samym początku tej rozprawki jednoznacznie powiem,że zachowanie Konrada Wallenroda wydaje mi się jak najbardziej dopuszczalne.Jako rycerz musiał wybierać między zasadami kodeksu rycerskiego a patriotyzmem, między miłością a obowiązkiem.Był to bardzo trudny wybór,lecz patriotyzm i powinność K.Wallenroda ostatecznie wygrały.To już na samym początku jest dla mnie wielką pozytywną cechą.Właśnie z powodu tego wyboru można stwierdzić,że Wallenrod jest pozytywnym bohaterem.Postaram się to udowodnić poniższymi argumentami.
Za pierwszy argument można uznać to,że K.Wallenrod mimo tego,że został wychowywany przez wroga nie zdradził ojczyzny.Jego patriotyzm był bardzo silny,a jest to cecha przecież pozytywna.Nasuwa się pytanie: ważniejszy jest własny honor czy dobro ojczyzny? Konrad poświęca własne szczęście rodzinne, honor i wszystkie dotychczasowe zasady moralne na rzecz ratowania swojego kraju.Wykazuje się nie lada sprytem i talentem co doprowadza go w końcu do stanowiska Wielkiego Mistrza Zakonu.Wallenrod wchodząc na drogę spisku wybrał życie w masce. Musiał oswoić się ze świadomością, że do końca życia będzie musiał udawać kogoś innego,wyrzekając się swej prawdziwej tożsamości.Unikał towarzystwa i zamykał się sam w pokoju szukając ucieczki w alkoholu,od którego się uzależnił. Jako przywódca zakonu stara się,by nie pogrążyć Litwy i tak kieruje armią ?swoich? rycerzy by ci przegrali każde starcie z Litwinami.Nie ulega wątpliwości, że Konrad Wallenrod miał obowiązek ratować Ojczyznę. Gdyby postawił rycerski kodeks nad własnym krajem, byłby egoistą. Wtedy bez wahania można by powiedzieć, że zdradził swoją ojczyznę, Litwę.
Jako następny argument posłuży nam to,że Konrad wyrzekł się wszelkich wartości wygodnych dla niego.Musiał udawać,grać,cierpiał zatapiając się w alkoholu.Kłamał,że dostał się do niewoli na Litwie,postawił wszystko na jedną kartę.Jak typowy człowiek romantyzmu sam ?postawił się? na cały Zakon Krzyżacki znosząc wszystkie niedogodności,które wiązały się z pragnieniem uratowania ojczyzny.Przegrał swoje życie osobiste,nie miał z niego właściwie nic.Fakt, że Konrad doznał takiego konfliktu moralnego, świadczy o tym, że był osobą niezwykle twardą i godną uznania, tyle że postawioną w beznadziejnej sytuacji.Czy takie zachowanie jest dopuszczalne? Moim zdaniem tak.Rezygnowanie ze spokojnego życia pod krzyżackim panowaniem,kręta droga dla dobra swojej ojczyzny w której się urodził i która pozostała mu w sercu.Właśniue dlatego nazywam K.Wallenroda bohaterem pozytywnym.
Trzeci argument uzupełni moje przemyślenia i racje.Jest to twardość charakteru,silna wola i ciągłe dążenie do celu pomimo ciężkiego życia.Nie każdy ma na tyle odwagi by zrobić to,co robił Wallenrod.Jego dobre imię, po poznaniu prawdy przez ryczerzy zakonnych, jest zniszczone, a on sam zostaje skazany na śmierć. Wallenrod popełnia samobójstwo. Honor, który wcześniej był przesłonięty walką o naród, po zwycięstwie powróca na szczyt wartości w życiu Kondrada.Nie daje on się zabić, ale jak prawdziwy rycerz w chwili zagrożenia, gdy nie ma już innego wyjścia odbiera sobie życie.
Konrad Wallenrod jest postacią złożoną. Dla jednych będzie on zdrajcą, dla drugich bohaterem. Moim zdaniem jego heroiczne czyny i oddanie życia za swoją ojczyznę pozwalają powiedzieć mi o nim jednoznacznie : bohater. Nie każdy ma na tyle odwagi i silenej woli, by wejść w szranki pzeciwnika i powoli wyniszczać go od środka z wielkim sprytem i umiejętnością.Ostatecznie podsumowując postać Wallenroda wg motta utworu ?Musicie bowiem wiedzieć,że są dwa rodzaje walki…Trzeba być lisem…i lwem? , trzeba uznać,że Konrad był nie tylko lisem,ale i walecznym lwem w którym wciąż odzywała się silna powinność walczenia o rzeczy pierwsze w swojej hierarchii wartości.