Czy obojętni są winni?

Jak najbardziej obojętni mają podobną winne do tych co czynią dane zło. Znieczulica ludzka często nie ma granic ile razy ja sam przeszedłem obok bójki, wyrzucania jedzenia, wyrzucania śmieci w miejscach do tego nie przeznaczonych czy zwykłej kłótni. Można powiedzieć, że byłem w spół udziałowcem przechodząc obok jakiejś krzywdy. Człowiek, który ma jakąś moralność, a już w ogóle jeśli jest chrześcijaninem ma za zadanie pomagać bliźniemu, tak jest nasza rola. Gdyby ludzie sobie nie pomagali świat dążył by do destrukcji, choć w pewnym stopniu już dąży. Ilu z nas zachowuje się jak kapłani żydowscy ,którzy przechodzą koło krzywdy obojętni w przypowieści o Miłosiernym Samarytaninie, a ilu z nas służy pomocą jak tytułowy bohater.
Bójki to jak najaktualniejszy temat naszej znieczulicy na krzywdy innych. Większość młodzieży chodzi oglądać takie widowiska świetnie przy tym się bawiąc, reszta przechodzi obojętnie, nieliczni reagują na takie zachowanie w sposób prawidłowy, którym jest rozmowa z zwaśnionymi stronami. Dlaczego robi tak miejszość ? Ponieważ tylko nieliczni mają swój rozum, ale oni także są negowani przez większość, która deprawuje siebie na wzajem.
Wyrzucanie jedzenia przez młodzież, która nie potrafi docenić tego daru bożego. Ilekroć mam lekcje wychowania fizycznego w szatni podczas przebierania koledzy wyrzucają za okno kanapki, który nie mogą spożyć, może jest to winna rodziców, którzy nie słuchają dzieci mówiących o tym, iż nie są w stanie tego zjeść, może jest to spowodowane zbyt dużym dobrobytem. Najgorszy jest jednak fakt, który mnie dobija nikt nie zwraca tym młodym osobą uwagi i nikt nie uczy ich szacunku dla jedzenia. Trafną puentom tego argumentu będzie powiedzenie mojej babci „Szanuj chleb, bo kiedyś może ci go zabraknąć”, oby nigdy to nie doświadczyło nikogo z nas.
Często przechodzimy obok gdy grupa ludzi wyzywa,znęca się psychicznie nad drugą słabszą osobą. Większość z nas nie reaguje nie udziela pomocy, w większości jest to spowodowane strachem ale pomyślmy gdy byśmy to my byli w takiej sytuacji z pewnościąbyśmy chcieli, żeby ktoś nam pomógł.
Te argumenty w jasny sposób przedstawiają moje zdanie na ten temat i mam odczucie, iż ludzie którzy przeczytają tą prace nabiorą dystansu do swojego zachowania i jednomyślnie ze swojim sumieniem stwierdzą, ze obojętni na krzywdę ludzie mają podobną winne do tych którzy popełniają tą zbrodnie. Musimy sobie pomagać przecież „Jest nikim ten co nie ulepsza świata”, a po przez pomoc świat staje się lepszy.