Pieniądze są dla nas niezbędne. Bez nich nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie normalnych warunków życia, nie mówiąc już o jakichkolwiek przyjemnościach. Niestety w dzisiejszych czasach coraz trudniej o godne zarobki i dobrą pracę, dlatego ludzie chwytają się różnych zajęć. Aby nie stracić posad, muszą dostosowywać się do reguł wyznaczonych przez pracodawcę. Kosciół jednak, poprzez swoje przykazania stawia katolików w trudnej sytuacji. Czy praca w niedzielę jest świętokradztwem? Według mnie nie i tezę tą postaram się udowodnić za pomocą poniższych argumentów.
Na początek wyobraźcie sobie sytuacje, kiedy to nazajutrz musicie postawić się na ważnym spotkaniu w sprawie pracy, które wymaga eleganckiego i schludnego wyglądu. Jednak wasza jedyna biała koszula jest brudna, a zabrakło wam proszku do prania. Tu pojawia się problem: jest niedziela i wszystkie sklepy są pozamykane! Na spotkanie przychodzicie w zwykłym stroju w związku z czym wywołujecie niezbyt dobre wrażenie na pracodawcy i możecie pożegnać się z zatrudnieniem. Sądzę, że koniecznym jest, aby otwarte było chociaż kilka sklepów w okolicy, aby takie lub podobne sytuacje nie miały miejsca.
Kolejnym argumentem jest to, że lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia oraz policji, czy też straży pożarnej muszą wykonywać swoją prace również w niedzielę. W innym wypadku świat ogarnąłby chaos, śmierć i nieszczęścia.
Poza tym należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie: Czym właściwie jest praca? Czy wolno nam na przykład posprzątać po obiedzie? Czy może ze zmyciem brudnych naczyń należy poczekać do poniedziałku?
Według KPK (Kodeksu Prawa Kanonicznego): ?W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane, wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy świętej oraz powstrzymać się od wykonywania tych prac i zajęć, które utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego?. Teoretycznie można jednak powiedzieć, że jedzenie, mycie się, czy też nawet załatwianie potrzeb fizjologicznych ?utrudnia oddawanie Bogu czci?, ale takie myślenie zaczyna prowadzić do absurdu.
Kolejnym argumentem jest to, że nauka również uważana jest za pracę. Jednak w dzisiejszych czasach szkoły tyle wymagają od uczniów, że nie są oni w stanie nadążyć z opanowaniem materiału, nie ucząc się w niedzielę, nie wspominając już o studentach studiów zaocznych, którzy mająwykłady tylko w weekendy.
Świętokradztwo na pewno popełniają ci, którzy pracują w dzień święty przez swoją chciwość, ale myślę, że w większości przypadków, jeśli praca nie stoi na przeszkodzie do tego, aby ten dzień spędzić z rodziną, znaleźć czas dla siebie i dla Boga, nie można mówić o grzechu. Jak mówi stare przysłowie „święto jest dla człowieka, a nie człowiek dla święta” i tego powinniśmy się trzymać.