…Andiam! che la via lunga ne sospinge…
Dante, Inf. (IV 22)
Czy to już gwiazda zaranna dnieje
Na tym toskańskim niebie,
Czy też mi w duszy wschodzą nadzieje,
Nadzieje wzięte z ciebie?
Stoję i słucham, a wierzba cicha
Serce mi w snach kołysze,
I niby cieszy, i niby wzdycha,
Zaczarowana w ciszę…
— Jeszcze my będziem razem chadzali,
Pieśniarze duchem prości,
Od tych miesięcznych tumanów biali,
A czarni od żałości…
Jeszcze my pójdziem tą drogą kmiecą
Pomiędzy siół opłotki,
Czyści, że przez nas gwiazdy aż świecą,
A drżący jak polotki…
Jeszcze my będziem rzucali ziarno,
Gorczyczne ziarno cudu,
Co drzewem wzrośnie nad ziemię czarną,
Nad ziemię łez i trudu…
I będą nad nim miały spocznienie
Wędrowne rzesze ptasze,
I dusze w znoju znajdą tam cienie,
I pieśni znajdą nasze…
I tak zajdziemy, pielgrzymy boże,
Na drogę gdzieś rozjemną,
Ty się obrócisz na jasne zorze,
A ja na nockę ciemną!